The Holy See Search
back
riga

 

PREZENTACJA

Ilustrazione tratta da una serie di 18 smalti di Limoges dipinti su piastre di rame conservati nei Musei Vaticani.

 

Co roku chrześcijańska wspólnota Rzymu razem z licznymi pielgrzymami z całego świata gromadzi się w Wielki Piątek wokół następcy Piotra przy Koloseum na tradycyjnym nabożeństwie Drogi Krzyżowej.

Dzięki transmisji telewizyjnej miliony wiernych uczestniczą w tych chwilach kontemplacji i modlitwy. Miasto i świat jednoczą się niejako wokół misterium męki i śmierci Chrystusa, przypominanego przez czytania biblijne, modlitwy, komentarze i pieśni. Droga krzyżowa prowadzi z wnętrza Koloseum aż po zbocza Wzgórza Palatyńskiego.

Czternaście stacji, jak to miało już miejsce w poprzednich latach, odprawianych jest ściśle według schematu biblijnego. Teksty zaczerpnięte są głównie z Ewangelii św. Marka.

Co roku Ojciec Święty prosi ludzi różnych narodowości, należących do różnych Kościołów czy wspólnot kościelnych, o przygotowanie rozważań Drogi Krzyżowej. Nowość tegorocznych komentarzy polega na wielości autorów: czternastu dziennikarzy i pracowników środków przekazu, kobiet i mężczyzn, wszystkich świeckich, akredytowanych przy Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej. Pochodzą z różnych krajów, reprezentują znane pisma i stacje telewizyjne, są czujni na bieg codziennych wydarzeń, a jednocześnie wrażliwi na świat ducha, przywykli do jasnego i zwięzłego języka mediów, przyzwyczajeni do przekazywania codziennych wiadomości. Udało im się połączyć misterium Jezusa z Nazaretu z wydarzeniami współczesnej historii. Ludzie i twarze, miejsca i okoliczności naszego świata również tworzą codzienną drogę krzyża, gdzie Chrystus nadal żyje i cierpi w wielu naszych braciach i siostrach: w najmniejszych i ubogich, wydziedziczonych i chorych, uwięzionych i prześladowanych, bezdomnych i wygnańcach. Rozważanie poszczególnych stacji łączy koleje życia Jezusa z Nazaretu z ludźmi naszych czasów: z ofiarami przemocy, wojen, prześladowania i terroryzmu.

Dziennikarkom powierzono komentarze do stacji, w których kobiety – Maryja, Matka Jezusa, uczennice, które kroczyły za Mistrzem aż po Kalwarię, czy córki jerozolimskie – są bohaterkami i świadkami różnych scen Męki Pańskiej.

Także dziś – co dobrze wyrazili autorzy tegorocznej Drogi Krzyżowej – w obliczu Chrystusa jaśnieje oblicze Boga. W Jego męce odzwierciedlają się cierpienia ludzkości. W umęczonych obliczach współczesnych mężczyzn i kobiet widać oblicze oskarżonego, wyszydzonego i ukrzyżowanego Chrystusa. Jednak Jego paschalne zwycięstwo, Jego triumf nad złem i nad śmiercią jest nadzieją całej ludzkości, obietnicą i zadatkiem nowego życia.


WPROWADZENIE

 

Ojciec Święty: 

+ W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
R. Amen.

 

Bracia i siostry:
Zapadł już mrok wieczoru,
Wieczoru Wielkiego Piątku roku 2002.
Na nowo Kościół Rzymu,
pragnie raz jeszcze przeżyć, słuchając Słowa,
ostatni odcinek życiowej drogi Chrystusa:
z Ogrodu Oliwnego po grób wykuty w ogrodzie

** *** **

Droga Krzyżowa
droga bólu,
którą Chrystus pokonuje w posłuszeństwie
zbawczemu planowi Ojca.
Jego i nasza droga:
„Jeśli kto chce pójść za Mną
niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje” (Mt 16, 24). 

Droga Krzyżowa
przestrzeń objawienia trynitarnej miłości:
Ojca, który „tak umiłował świat,
że Syna swego jednorodzonego dał” (J 3, 16);
Syna, który umiłował swoich przyjaciół aż po oddanie za nich życia (por.     J 15, 14);
Ducha pokoju, miłosierdzia i pocieszenia. 

Droga Krzyżowa
Szkoła ewangelicznego życia,

gdzie uczeń, kierując wzrok na Ukrzyżowanego,
uczy się, jak kochać Boga ponad wszystko
i oddawać życie za braci;
jak przebaczenie zwycięża obrazę
i jak oddaje się dobrym za złe,
jak serce otwiera się na przyjaciela
i koi się ból strapionego. 

Droga Krzyżowa
woła o pojednanie i pokój,
by w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie
wygasły straszliwe konflikty,
ustał przelew krwi
i przez działanie Ducha
skruszona została zatwardziałość serc,
a „nieprzyjaciele szukali zgody,
przeciwnicy podali sobie rękę
i ludy doszły do jedności” (II Modl. Euch. O taj. Poj.)

 

* *

Ojciec Święty: 

Pokój bliskim i dalekim!
Pokój tobie, Jerozolimo,
miasto umiłowane przez Pana!
Pokój tobie, Rzymie,
miasto licznych męczenników,
korzeniu cywilizacji chrześcijańskiej! 

Módlmy się. 

(Chwila ciszy) 

Ojcze święty i miłosierny!
Daj nam z wiarą i miłością przejść
drogę krzyża,
abyśmy uczestnicząc w męce Chrystusa,
razem z Nim doszli
do chwały Twojego Królestwa.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.


STACJA I
Konanie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. 

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 14, 32-36) 

A kiedy przyszli do ogrodu zwanego Getsemani, rzekł Jezus do swoich uczniów: Usiądźcie tutaj, Ja tymczasem będę się modlił». Wziął ze sobą Piotra, Jakuba i Jana i począł drżeć, i odczuwać trwogę. I rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie!» I odszedłszy nieco dalej, upadł na ziemię i modlił się, żeby - jeśli to możliwe - ominęła Go ta godzina. I mówił: «Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty niech się stanie!» 

 

ROZWAŻANIE 

Ogród pełen oliwek nie daje w ten wieczór ukojenia.
Boli twarz wgnieciona w ziemię,
dręczy wzbierająca w sercu trwoga. 

Śpią przyjaciele wybrani za towarzyszy,
ci sami, którzy obiecywali:
Będziemy zawsze z Tobą, Jezu. 

Wraz z nimi śpią ich obietnice.
Tak niedawno, po wieczerzy, Piotr się chełpił:
Nawet jeśli by wszyscy uciekli, ja zostanę.
A teraz nie jest w stanie nawet utrzymać otwartych powiek. 

Te ostatnie kroki Jezus musiał stawiać sam.
Długa droga słów i cudów,
droga tak zatłoczona ludźmi,
doprowadziła Go tutaj,
na skalisty zakątek ziemi,
w głęboką, wiejącą strachem samotność. 

Twarzą do ziemi: nic wzniosłego w tej scenie,
pPrócz szczerości człowieka wyznającego:
Moja dusza jest smutna aż do śmierci.
Ten, który uśmierzał wzburzone wiatrem wody,
teraz sam sobie nie może przywrócić pokoju. 

Burzą jest trwoga
targająca umysłem i piersią,
jak targa się duch milionów mężczyzn i kobiet,
wczoraj, dziś i jutro. 

Walka może trwać długo,
a w tym ogrodzie zakończy się dopiero wtedy,
gdy Syn powie Ojcu:
„To co Ty chcesz [niech się stanie]”.
Głęboki pokój
nastąpi po tej modlitwie.

 

MODLITWA 

Jezu,
który wszedłeś do Getsemani pełen udręki,
a wyszedłeś stamtąd z duchem spokojnym i zdecydowanym,
pociesz zalęknionych i pełnych obaw. 

Ty, który doświadczyłeś naszej słabości,
daj siłę i nadzieję
wszystkim zrozpaczonym na ziemi. 

Ty, który codziennie kroczysz
u boku obciążonych życiem,
idź przy każdym z nas
krok za krokiem. 

Tobie, Jezu,
skłoniony ku ziemi, z obliczem zroszonym krwią,
cześć i chwała
z Ojcem i z Duchem,
na wieki bez końca. 

R. Amen 

Pater noster.. 

Bolejąca Matka stała            Stabat mater dolorosa
U stóp krzyża, we łzach cała         
Iuxta crucem lacrimosa
Kiedy na nim zawisł Syn    .         
Dum pendebat filius.

(sekwencja Jakuba z Todi z XIII w., muz. z XVII w.)


STACJA II
Aresztowanie Jezusa zdradzonego przez Judasza
 

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. 

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 14; 43-46) 

I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. A  zdrajca dał im taki znak: «Ten, którego pocałuję, to On; chwyćcie Go i prowadźcie ostrożnie!». Skoro tylko przyszedł, przystąpił do Jezusa i rzekł: «Rabbi!», i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego, i pochwycili Go.

ROZWAŻANIE 

Tej tragicznej, ciemnej nocy w Getsemani,
„tej nocy, której został wydany” (1Kor 11, 23),
swymi słowami i gestami Syn Boży budzi w nas
różne, wręcz przeciwstawne uczucia:
czujemy bogactwo duchowego dialogu z uczniami
i doświadczamy radości wspólnej wieczerzy;
podziwiamy szczyty czystych intencji,
a dreszczem przeszywa nas nędza zdrady. 

Gdy tylko spadł z drzewa uczeń-zdrajca,
przyleciał diabeł, przywarł do jego twarzy...
pocałunkiem przepalił na wskroś jego wargi,
które w noc zdrady pocałowały Chrystusa. 

Aleksander Puszkin (1836) 

Jezus, mądry i wszechwiedzący,
idąc za zbawczym planem Ojca
podejmuje ofiarę dla wyzwolenia rodzaju ludzkiego.
Uczniowi-zdrajcy pozostaje powszechna wzgarda na wieki,
„przekleństwo Judasza”,
mroczna otchłań. 

Ze śmierci Chrystusa
rozkwita nowe życie,
pamiątka i zwiastun nieśmiertelnej nadziei:
powszechnego zbawienia.

 

MODLITWA 

Panie Jezu,
pośród naszych podziałów, będących gorzkim owocem grzechu,
ukaż nam drogę do jedności,
drogę prowadzącą do niewypowiedzianego bogactwa
Ewangelii i Odkupienia.
Musi nadejść czas wyznaczony przez Ojca,
w którym objawi się miłość, co przebacza i jednoczy.
 

Mądry Mistrzu życia,
dobry i cierpliwy,
wobec zdrady ucznia
i despotyzmu rządzących
obdarz nas
w te dni niesłychanej przemocy
i brutalnych sporów między ludźmi,
promykiem Twego spokoju i pogody ducha. 

Daj nam uczucia pokoju i przebaczenia,
gdyż nie ma pokoju bez przebaczenia,
nie ma przebaczenia bez współczucia. 

Tobie Jezu,
który zdradzającemu Cię przyjacielowi
ukazujesz swe łagodne oblicze,
chwała i cześć
z Ojcem i z Duchem
teraz i w dniu bez końca.
Amen 

* 

Pater noster 

A w Jej pełnej jęku duszy,                   Cuius animam gementem
Od męczarni i katuszy,                        
Contristatam et dolentem
Tkwił miecz ostry naszych win.
          Pertransivit gladius.


STACJA III
Jezus skazany przez Sanhedryn
 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. 

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 14; 55.60-62.64) 

Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić, lecz nie znaleźli. 60 Wtedy najwyższy kapłan wystąpił na środek i zapytał Jezusa: «Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciw Tobie?» Lecz On milczał i nic nie odpowiedział. Najwyższy kapłan zapytał Go ponownie: «Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego?» Jezus odpowiedział: «Ja jestem. Ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego i nadchodzącego z obłokami niebieskimi». Słyszeliście bluźnierstwo. Cóż wam się zdaje?» Oni zaś wszyscy wydali wyrok, że winien jest śmierci.

 

ROZWAŻANIE 

Ruszyła sądowa machineria,
ta, która bez dowodów skazuje, oskarża bez racji,
sądzi bez odwołania, miażdży niewinnych.
Sąd doraźny, powierzchowny
współczesnych dyktatur
i sytuacji wojny.
Wymiar sprawiedliwości wykonywany nieraz – co jest najgorszym bluźnierstwem –
w imię Boga, który przebacza i ułaskawia. 

Jezus przed trybunałem.
Jak wszystkie ofiary nadużyć prawa,
domniemani winni zbrodni sumienia.
Stawiają opór, odmawiają poddania się pod jarzmo systemu,
przemocy, która miażdży
i druzgocze osobowość i tożsamość.
Sprawdzenie tożsamości:
Kim jesteś? 

Każdy człowiek trafiający do więzienia otrzymuje numer.
Co chwilę musi pokazywać swój wpis,
oddawać znak tożsamości.
W godzinie sądowych nadużyć 

zadaniem i chlubą Kościoła jest powiedzenie mu,
że nie jest numerem,
że każdy człowiek ma prawo być nazywany swoim imieniem. 

Czy ty jesteś Mesjasz, Syn Błogosławionego? (Mk 14,61)
Odpowiedź jest pełna blasku: Ja jestem! (Mk 14,62).
Określenie swej tożsamości i wyznanie swej wiary
to niejednokrotnie czyny karalne śmiercią.
Iluż jest jednak tych, którzy szukają Boga?
Iluż szuka Go za kratkami?
Iluż w więzieniu swego życia, swych cierpień?
Iluż znosząc urągania i cierpiąc tortury?  

Mężczyźni i kobiety wszystkich więzień,
osaczeni, naznaczeni, zranieni,
pozbawieni odpowiedzi na podstawowe pytania:
o sens życia i o zło,
o skruchę, przebaczenie, zbawienie,
o tajemnicę Krzyża i Odkupienia. 

Lud z krwi i kości.
Ziemia spotkań, twarzy, głosów, krzyku.
Ziemia Ewangelii. 

 

MODLITWA
Jezu, wystarczy, że powiesz: Ja jestem,
byśmy do Ciebie przybiegli.  

W więzieniach wzywają Cię mężczyźni i kobiety.
Czuwają i modlą się nocami.
Uczą nas powietrza, którym tam się oddycha,
zła, które przytłacza,
wolności, której się szuka.  

Usłysz ich błagania.
Jeśli nie widzą przebaczenia, miłości Twojej i naszej,
jeśli odmawia się im nadziei,
są podwójnie skazani, zamknięci w celi śmierci. 

Udziel im tego, czego nam udzieliłeś:
wiary w Ciebie i w Twoją obecność,
miłości do życia,
nadziei na nowy świat.  

Daj nam i im środki, by Cię szukać,
by pogodzić się z oczekiwaniem i by Cię znaleźć. 

Tobie Jezu
Dobry Pasterzu i Panie naszego życia,
Przyjacielu o łagodnym obliczu,
wdzięczna i czysta chwała
z Ojcem i z Duchem,
w czasie i w wieczności.
R. Amen. 

Pater noster… 

Jakże smutna i strapiona                O quam tristis et afflicta…
Była ta błogosławiona,              
Fuit illa benedicta
Z której się narodził Bóg.           Mater Unigeniti!

 

STACJA IV
Piotr zapiera się Jezusa
 

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. 

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 14, 72) 

I w tej chwili kogut powtórnie zapiał. Wspomniał Piotr na słowa, które mu powiedział Jezus: «Pierwej, nim kogut dwa razy zapieje, trzy razy Mnie się wyprzesz». I wybuchnął płaczem.

 

ROZWAŻANIE 

Kogut pieje po raz drugi
i łzy Piotra spadają na ziemię.
Co przytrafiło się Kefasowi, Skale?
Zaparł się swego Odkupiciela
nie raz, nie dwa, lecz trzy razy.  

Jak była chwiejna jego wiara,
gdy próbował kroczyć po wodzie,
tak po raz kolejny Piotr okazuje swą słabość.
Nierozważnie obiecał raczej umrzeć,
niż zaprzeć się swego Mistrza.
Ale w końcu wystarczyła młoda służąca,
aby się powstydził
swej przyjaźni z Chrystusem.  

Zaraz jednak, gdy spojrzenie Jezusa napotkało wzrok Piotra,
Apostoł uznaje swój smutny błąd.
Upokorzony, płacze i prosi Boga o przebaczenie.
Znamienna jest lekcja Piotra:
nawet najbliżsi obrażą Jezusa grzechem.
Pianie koguta
już nigdy nie będzie takie samo dla Księcia Apostołów:
zawsze będzie mu przypominać
jego strach i słabość.

 

MODLITWA 

Panie,
daj naj pokorne i skruszone serce.
Spraw, byśmy umieli wylewać łzy z powodu naszych win,
by powrócić w Twe pełne miłości objęcia
za każdym razem, gdy odwróciliśmy się od Ciebie plecami.
Spraw, byśmy nauczyli się od Piotra
nie czuć się zbyt pewni naszej wierności
ani nie uważać się za lepszych od innych.
Pomóż nam poznać siebie samych, jakimi naprawdę jesteśmy:
słabi, grzeszni,
nieustannie potrzebujący Twego przebaczenia.  

Tobie, Jezu,
który patrzysz pogodnie na przyjaciela,
cześć i chwała
z Ojcem i z Duchem
po wieki wieków.
R: Amen. 

Pater noster… 

Jak cierpiała i bolała,                            Quae maerebat et dolebat
Jakże drżała, gdy widziała           Pia mater, cum videbat
Dziecię swe wśród śmierci trwóg.          Nati poenas incliti.


STACJA V
Jezus osądzony przez Piłata

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył. 

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 15, 14-15) 

Piłat odparł: «Cóż więc złego uczynił?» Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: «Ukrzyżuj Go!» Wtedy Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie.

 

ROZWAŻANIE 

Na krzyż z Nim! (Mt 27, 22)
Ten krzyk rozbrzmiewa głośno
za każdym razem, gdy krzywdzi się człowieka.
Codziennie każdy z nas staje się sędzią.
Wydaje się nam, że mamy prawo sądzić
i potępiać postępowanie innych,
ale sami nie chcemy być przedmiotem
czyjejś nagany albo osądu.
Zawsze znajdujemy usprawiedliwienie
dla naszych win i błędów. 

Jezus odpowiada milczeniem
na obłudę i pychę władzy,
na obojętność tych,
którzy uchylają się od własnej odpowiedzialności.
Potwierdza w ten sposób to, czego nauczał swych uczniów:

Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni;

nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni (Łk 6, 37)
 

Jezus ma ręce związane,
ale czuje się wolny.
Kiedy akceptuje tajemnicę krzyża,
wskazuje nam prawdziwą miłość i prawdziwą sprawiedliwość.
 

 

MODLITWA 

Panie Jezu,
wybaw nas od obłudy i obojętności,
od pokusy,  by umyć ręce
w obliczu niesprawiedliwości.

Daj nam pokorę konieczną
do uznania naszych błędów.
Naucz nas odrzucać wszelki kompromis
z niesprawiedliwością i kłamstwem. 

Pomóż nam wyciszyć się wewnętrznie,
byśmy usłyszeli wołanie tych, którzy cierpią.
Oświeć tych, którzy szukają zawsze
usprawiedliwienia swoich win. 

Panie, który przelałeś swą krew
jako cenę naszej wolności,
daj nam wszystkim głos,
byśmy go podnosili w obronie uciśnionych,
tych, którzy cierpią w milczeniu –
tak, aby w świecie stały się rzeczywistością
pokój, sprawiedliwość i przebaczenie.  

Tobie Jezu,  
Skazany o niewinnym obliczu,  
czysta i wdzięczna chwała  
z Ojcem i z Duchem  
w czasie i w wieczności.  
R: Amen.  

Pater noster…

 

Któryż człowiek nie zapłacze,                Quis est homo qui non fleret,  
Widząc męki i rozpacze                           matrem Christi si videret  
Matki Bożej w żalu tym?                       in tanto supplicio?  

 

STACJA VI
Jezus ubiczowany i cierniem ukoronowany
 

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 15, 17-19)  

Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. I zaczęli Go pozdrawiać: «Witaj, Królu Żydowski!» Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd. 

ROZWAŻANIE  

Chryste, Ty jesteś prawdziwym Królem,  
ale ludzie wyszydzili Cię,  
ukoronowali Cię  
nie po to, by Cię uczcić, ale by spotwarzyć.  
Cierpimy razem z Tobą, bo ludzie  
są ślepi i głusi na Twoje orędzie zbawienia.  
Twoje Królestwo nie jest z tego świata,  
ale my, ludzie, czekamy na względy, władzę, sukces, bogactwo:  
na świat bez cierpienia.  
My jednak przysparzamy cierpień innym,  
nawet nienarodzonym, nawet zwierzętom.  

Swoim poświęceniem  
nauczyłeś nas przerywać spiralę przemocy.  
Jako prawdziwy człowiek cierpiałeś niewysłowiony ból.  
Kontemplując Twe oblicze  
potrafimy znieść nasze cierpienia  
w nadziei, że zostaniemy przyjęci do Twojego Królestwa –  
jedynego prawdziwego Królestwa.  

 

MODLITWA  

O Jezu, nasz Królu,  
przebacz naszą niekonsekwencję:  
opłakujemy Twoje cierpienia,  
a uderzamy w innych, by zaspokoić nasz egoizm.  

Bądź dla nas zagubionych pewnym przewodnikiem,  
dla nas słabych mocą wśród doświadczeń,  
dla nas zmiennych stałością w pójściu za Tobą.  

Spraw, aby ludzką przemoc  
zwyciężyła Twoja łagodność,  
a nie dające się pojąć cierpienie, przyjęte z wiarą,  
stało się narzędziem pokoju i zbawienia.
 

Tobie Jezu,  
Królu cierniem ukoronowany, o łagodnym, spokojnym obliczu,  
chwała i cześć  
z Ojcem i z Duchem  
w nietrwałej doczesności i w dniu bez końca.  
R: Amen.  

Pater noster… 

Któż od smutku się powstrzyma,                    Quis non posset contristari,  
Mając Matkę przed oczyma,                            piam matrem contemplari  
Która cierpi z Synem swym?                              dolentem cum Filio?
 

 

STACJA VII
Jezus obarczony krzyżem

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 15, 20)  

A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego purpurę i włożyli na Niego własne Jego szaty. Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować.

 

ROZWAŻANIE  

Jezus wziął na siebie  
ten krzyż, który był przeznaczony  
dla każdego z nas.  
Jawi się on naszym oczom  
jako symbol paradoksu i sprzeczności.  

Choć obdarzony był przez Ojca  
chwałą i mocą,  
Jezus przyjął śmierć straszną, niezaszczytną,  
wprost haniebną.  
Wiedział, że krzyż jest jedyną drogą,  
by wejść do ludzkiego wnętrza;  
gwałtowna śmierć – jedyną drogą,  
by wejść łagodnie do naszych serc.  

Trudno jest dźwigać ten krzyż paradoksu  
we współczesnym, zglobalizowanym świecie,  
zdominowanym władzą ekonomiczną, polityczną, wojskową.  

Wielcy tego świata sprzymierzają się,  
by dokonywać odwetu,  
by uderzać w biedną, wyczerpaną ludność.  

Usprawiedliwia się nawet terroryzm  
w imię „sprawiedliwości” i „obrony” ubogich.  
Przesłanie przemocy  
mających władzę  

gwałtownie wkracza w nasze serce,  
a ono kamienieje.  

Także za tę znaczną część ludzkości, która cierpi,  
za ofiary przemocy i niesprawiedliwości  
Jezus dźwiga krzyż.

   

MODLITWA  

Panie,  
daj nam siłę i odwagę  
by podzielać Twój krzyż i Twoje cierpienia  
w codziennym życiu i wypełnianiu obowiązków zawodowych.  

Wlej w nas ducha służby i poświęcenia,  
byśmy zabiegali nie o władzę i chwałę,  
ale o to, by stać się narzędziem solidarności i pokoju  
dla tych, których druzgocze przemoc  
i niesprawiedliwość wielkich tego świata.  

Ciebie, Jezu,  
obciążony krzyżem i o zmęczonym obliczu  
pełni uznania i podziwu pozdrawiamy  
wraz z Ojcem i z Duchem  
na wieki wieków.  
R: Amen.  

Pater noster… 

Widzi, jak za ludzkie winy           Pro peccatis suae gentis  
Znosi męki Syn jedyny,                       vidit Iesum in tormentis  
Jezus, jak Go smaga bat.                         et flagellis subditum.
 

 

STACJA VIII
Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Marka  (Mk 15, 21)  

I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego. 

ROZWAŻANIE 

Pewien człowiek prosto z pola  
przyszedł do Jeruzalem w interesach.  
Dziwny orszak zagrodził mu drogę.  
Na wąskiej i zatłoczonej ulicy  
żołnierze, płaczące kobiety,  
paru fanatyków z nienawiścią w oczach  
i skazaniec, który nie miał już sił,  
aby dźwigać na plecach drzewo hańby.  
Żołnierze szukają kogoś,  
kto zdejmie z Niego ciężar.  
Nie robią tego z litości,  
muszą dotrzymać terminu egzekucji.  
Wybierają pierwszego z brzegu,  
bo wygląda dosyć krzepko.  

Pewien człowiek prosto z pola  
przyszedł do Jeruzalem w interesach.  
Zarobił swoje:  
Pięć minut w historii zbawienia,  
zdanie w Ewangelii.  
Za darmo poznał ciężar krzyża.  
Oto cała tajemnica.  
Krzyż jest zbyt ciężki dla Boga,  
który stał się człowiekiem.  
Jezus potrzebuje solidarności.
 

Człowiek potrzebuje solidarności.  
Powiedziano nam:  

Jeden drugiego brzemiona noście
(Gal 6, 2).  

Solidarność.
 

MODLITWA  

Panie,  
powiedziałeś:
Jeśli kto chce pójść za Mną,  

niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój  

i niech Mnie naśladuje (Łk 6, 37)
.  

Jak mam to zrobić?  
Naucz mnie tego  
i za swą łaską przemóż we mnie  
obawę przed cudzą nienawiścią,  
obawę przed bólem  
obawę przed samotną śmiercią,  
obawę przed strachem.  

Panie, bądź miłościw mnie słabemu.  

Tobie, Jezu,  
wycieńczony wysiłkiem, z obliczem naznaczonym zmęczeniem  

nasza solidarna, wdzięczna miłość  
razem z Ojcem i z Duchem,  
z którymi jesteś jedno,  
w mijającym czasie i w niezmiennej wieczności.  
R: Amen.
 

Pater noster… 

Męką Syna zrodzonego,                              Tui Nati vulnerati,  
Co dla dobra cierpiał mego,                     tam dignati pro me pati  
Ze mną się podzielić chciej.                               poenas mecum divide.
 

 

STACJA IX
Jezus spotyka kobiety jerozolimskie
 

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Łukasza (Łk 23, 27-28. 31)  

A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?». 

ROZWAŻANIE  

Żałobny płacz towarzyszy  
drodze Skazanego na śmierć.  
Wzdłuż drogi prowadzącej na Kalwarię  
kobiety płaczą i uderzają się w piersi.  
Nie wiedzą, że w zamian za swe łzy  
otrzymają straszne proroctwo  
o czasie, który nadejdzie.  

Nie płaczcie nade mną.  
Zaoszczędźcie swój płacz  
na lata i dni, które nadejdą,  
bo jeśli tak traktują Niewinnego,  
to co będzie z wami i z waszymi dziećmi?  

Jezus zna odpowiedź na pytanie,  
które zadaje jerozolimskim kobietom.  

On, obciążony krzyżem,  
chwieje się pod ciężarem grzechu i cierpienia ludzi,  
których zechciał mieć za braci.  
Wie już, jak długa jest w historii  
droga krzyżowa, która prowadzi na „Kalwarie” świata.

 

MODLITWA  

Panie Jezu Chryste,  
Ty, który znasz  
głębię naszego serca,  
zdolność do dobra i zła,  
jaką ma każdy człowiek,  
naucz nas przebaczać  
i prosić o przebaczenie,  
litować się nad samymi sobą i nad innymi.  

Pamiętaj o Jerozolimie  
pobłogosławionej Twą miłością  
i dręczonej nienawiścią ludzi.  
 
Daj mężczyznom i kobietom  
tej Ziemi Świętej  
pokój i zmartwychwstanie.  

Tobie, Jezu,  
na którego obliczu jaśnieje światło Ojca  
i czułość Matki,  
cześć i chwała  
wraz z   odwiecznym Światłem i odwieczną Miłością  
w czasie oczekiwania i w wiecznym spełnieniu.  
R: Amen.
 

Pater noster… 

Matko, coś miłości zdrojem,                          Eia, mater, fons amoris,  
Przejmij mnie cierpieniem swoim,                   me sentire vim doloris  
Abym boleć z Tobą mógł.                      fac, ut tecum lugeam.
 

 

STACJA X
Jezus ukrzyżowany

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 15, 24)  

Ukrzyżowali Go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy, co który miał zabrać.

 

ROZWAŻANIE  

Jezus został ukrzyżowany.  
Jego ręce i nogi przebiły bezlitosne gwoździe.  
Odarty ze swych szat,  
jest teraz przykryty grzechami świata.  
Z miłości daje się ukrzyżować,  
w miłości ludzkie cierpienie nabiera zbawczej wartości.  
Podtrzymywane tą nadzieją  
pokolenia mężczyzn i kobiet, młodych i starych  
naśladują Ukrzyżowanego  
w tym radykalnym doświadczeniu miłości.  

Rany Zbawiciela krwawią dziś nadal,  
obciążone gwoźdźmi niesprawiedliwości,  
kłamstwa i nienawiści,  
zniewag, świętokradztwa i obojętności.  
Na jego dłoniach przebitych gwoźdźmi  
wypisane jest imię tych,  
którzy wraz z Nim są nadal krzyżowani.  

MODLITWA  

Panie Jezu,  
przygwożdżony do drzewa dla naszej miłości,  
daj nam Twą wolność.  
Naucz nas zwyciężać lęk przed cierpieniem  
mocą, która wytryska z Twojego krzyża.  
Daj nam wniknąć w tę tajemnicę miłości,  
która przemienia w chwile łaski  
nawet zwyczajne wydarzenia każdego dnia.  

Jezu, wywyższony na krzyżu,  
przyciągnij do siebie tych, którzy szukają Twojego oblicza;  
pomóż tym, którzy uczestniczą w Twoim cierpieniu,  
by odkryli sens swojego tajemniczego powołania  
do udziału w Twojej męce i w bólu świata.  

Tobie, Jezu,  
Ukrzyżowany, na którego obliczu jaśnieje miłosierdzie,  
nasza wdzięczna pamięć i uwielbienie  
wraz z Ojcem i z Duchem  
dzisiaj i na wieki wieków.  
R: Amen.

Pater noster… 

Niechaj serce moje pała,                                Fac, ut ardeat cor meum,  
By radością mą się stała                                in amando Christum Deum,  
Miłość, którą Chrystus Bóg.                       ut sibi complaceam.
 

 

STACJA XI
Jezus obiecuje swe Królestwo dobremu łotrowi

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Łukasza (Łk 23, 39-43)  

Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».

 

ROZWAŻANIE  

Dziś ze Mną będiesz w raju (Łk 23, 43) –  
to najbardziej pocieszające słowo,  
jakie Jezus wygłasza w Ewangelii.  
Jeszcze bardziej dodaje otuchy fakt,  
że kieruje je do złoczyńcy.  
Dobry łotr z pewnością kogoś zabił,  
może niejeden raz,  
i nic nie wiedział o Jezusie  
prócz tego, co krzyczał o Nim tłum.  

Ale oto słyszy słowa przebaczenia,  
które Nazareńczyk kieruje do krzyżujących Go,  
i błyskawicznie pojmuje,  
o jakim Królestwie mówił ten „prorok”.  
Zaraz Go broni przed urąganiem drugiego złoczyńcy  
i zaraz błaga o zbawienie.  
Poczucie solidarności  
i wołanie o pomoc wystarczyły mu do zbawienia.  

Ten łotr reprezentuje nas wszystkich.  
Jego krótki epizod uczy nas,  
że Królestwo, które głosił Jezus,  

nietrudno jest osiągnąć  
każdemu, kto Go wezwie.

   

MODLITWA  

Panie Jezu,  
Ty obiecałeś raj  
złoczyńcy zwracającemu się do Ciebie z krzyża, który stał obok Twojego.  
Wspomnij również na nas teraz, gdy jesteś w swym Królestwie.  

Spraw, aby do każdej kobiety i do każdego mężczyzny,  
którzy stają w obliczu śmierci,  
dotarła Twa pocieszająca obietnica  
życia wiecznego i wiecznej miłości.  

Tobie Jezu,  
Skazańcze o jasnym obliczu,  
nieustanne dzięki i chwała  
wraz z Ojcem i z Duchem  
dziś i na wieki wieków.  
R: Amen.

Pater noster… 

Matko święta, srogie rany,                      Sancta mater, istud agas,  
Które zniósł Ukrzyżowany,                           Crucifixi fige plagas  
Wyryj mocno w duszy mej.                        cordi meo valide.

 

 

STACJA XII
Jezus na krzyżu, Matka i Uczeń
 

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Jana (J 19, 26-27)  

Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

 

ROZWAŻANIE  

Maryjo, stoisz u stóp krzyża;  
najmłodszy uczeń stoi obok Ciebie.  
Wśród zgiełku żołnierzy i tłumu  
wznosicie w milczeniu oczy ku Chrystusowi.  
Maryjo, czy wzniosłaś ręce,  
by zebrać krew ociekającą z drzewa –  
soki drzewa życia?  
Czy Twoje łzy zrosiły ziemię,  
w której zbyt liczne matki składają swe dzieci?  

Ty od samego początku  
rozważałaś w swym sercu,  
w ciszy i oddaniu,  
w pokoju i ufności,  
to, co widziałaś i słyszałaś.  

Teraz ofiarujesz Syna światu,  
a otrzymujesz ucznia, którego miłował.  
Od tej chwili Jan Cię przyjmuje  
do mieszkania serca i do swego życia,  
a moc Miłości go ogarnia.  
On jest teraz w Kościele świadkiem światła  
i swoją Ewangelią objawia Miłość Zbawiciela.
 

 

MODLITWA  

Jezu, który z krzyża kierujesz oczy  
na Matkę i Ucznia,  
daj nam pośród cierpień  
odwagę i radość przyjmowania Cię  
i pójścia za Tobą w ufnym oddaniu.  

Chryste, źródło życia,  
wszelkiej łaski i wszelkiego piękna,  
daj nam kontemplować Twe uśmiechnięte oblicze,  
oblicze Tego, kto zbawia świat i prowadzi go do Ojca.  

Panie, ku Tobie wznosi się nasz pochwalny śpiew,  
prowadzony przez Kościół i przez Twoją Matkę.  
Daj nam dostrzec w szaleństwie krzyża  
obietnicę naszego zmartwychwstania.  

Tobie, Jezu,  
którego oblicze jaśnieje w godzinie ciemności  
jako oblicze Mistrza, Syna, Przyjaciela,  
nasza miłość i nasza wdzięczność  
z Ojcem i z Duchem  
w czasie, który ucieka, i w trwałej wieczności.  
R: Amen.

Pater noster… 

Widzi, jak samotnie kona            Vidit suum dulcem Natum  
Owoc Jej czystego łona,                       morientem desolatum,  
Dając życie za ten świat.                     cum emisit spiritum.

 

 

STACJA XIII
Jezus umiera na krzyżu
 

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 15, 34.36-37)  

O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eloi, Eloi, lema sabachthani», to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? Ktoś pobiegł i napełniwszy gąbkę octem, włożył na trzcinę i dawał Mu pić, mówiąc: «Poczekajcie, zobaczymy, czy przyjdzie Eliasz, żeby Go zdjąć z krzyża». Lecz Jezus zawołał donośnym głosem i oddał ducha. 

ROZWAŻANIE  

Nigdy  
tak jak w godzinie swej śmierci,  
w najważniejszej godzinie historii ludzkości,  
Jezus nie był nam tak bliski.  

Tak jak jeden z nas, w chwili końca  
Jezus jest w niemocy, wydany na pastwę trwogi.  
Umiera się samotnie.  
Gwoździe przebijają Jego ciało,  
ale przede wszystkim jego ducha.  
Czyż Ojciec Go opuścił?  
Cierpi z powodu udręki swej Matki ,  
wybranej, by dać życie Synowi,  
którego śmierć zobaczy.  

Jednak Jezus w miłości i posłuszeństwie  
przyjmuje plan Ojca.  
Wie, że bez daru Jego życia  
nasza śmierć byłaby bez nadziei;  
ciemności rozpaczy  
nie stałyby się światłem;  
cierpienie nie doznałoby pocieszenia,  
nadziei wieczności.

   

MODLITWA

Dzięki, Jezu,  
że zwyciężyłeś naszą śmierć  
swoją śmiercią;  
spraw, aby krzyże tych wszystkich, co tak jak Ty  
ponoszą śmierć z ręki innych ludzi,  
przekształciły się w drzewa życia.  

Dzięki, Jezu,  
że uczyniłeś z krzyża –  
miejsca cierpienia i śmierci –  
znak naszego pojednania z Ojcem;  
spraw, aby Twoja ofiara  
osuszyła wszystkie łzy, jakie są na świecie,  
przede wszystkim łzy tych, którzy, jak Twa Matka,  
dźwigają krzyż śmierci kogoś niewinnego.  

Tobie, Jezu  
z głową schyloną na drzewie i obliczem już zgaszonym,  
cześć uwielbienia i pamięci  
w dniu, który przemija  
i w dniu niegasnącego światła.  
R: Amen.
 

Pater noster… 

Pragnę płakać w Twym pobliżu,                 Fac me vere tecum flere,  
Cierpiąc z Tym, co zmarł na krzyżu,                   Crucifixo condolere,  
Po mojego życia kres.                                 donec ego vixero.


 

STACJA XIV
Jezus złożony w grobie
 

 

C.: Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie.  
W.: Żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył.  

Z Ewangelii według św. Marka (Mk 15, 46)  

Ten kupił płótno, zdjął Jezusa z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, który wykuty był w skale. Przed wejście do grobu zatoczył kamień.

 

ROZWAŻANIE  

Po strasznym gromie w chwili śmierci  
wielka cisza.  
Nocni uczniowie,  
którzy ze strachu lęku szli za Mistrzem w ukryciu,  
teraz już się nie boją.  
W świetle dnia  
proszą Piłata o ciało Jezusa, by je pochować.  

Panna wielkiego milczenia,  
która nosiła w swym łonie błogosławiony Owoc  
– Tego, którego wszechświat objąć nie może –  
przyjmuje znowu na swe łono  
ciało Jezusa zdjęte z krzyża;  
kontempluje je z czcią, wielbi w niezmiernym bólu.  

Król śpi, ale jego Oblubienica czuwa:  
jest to dzień odpoczynku Boga.  
Wraz z Królem stworzenie śpi również  
w oczekiwaniu na przebudzenie.  
Syn Boży zstępuje do otchłani,  
by wyzwolić tych, których śmierć przetrzymuje w niewoli.  
Jego światło wstrząsa ciemnościami piekieł.  
Ziemia drży i groby się otwierają.  
Jezus przybywa, by uwolnić sprawiedliwych  
i doprowadzić ich do światła zmartwychwstania.
 

Został On wchłonięty przez ciemność śmierci,  
ale po to, by powrócić do pełni światła i życia.  
Jak wielka ryba przetrzymywała w swych wnętrznościach Jonasza,  
by go zwrócić po trzech dniach,  
tak ziemia otworzy swą paszczę,  
by uwolnić świetliste ciało Żyjącego.  

 

MODLITWA  

Jezu, Ty stałeś się najmniejszym z ludzi,  
pozwoliłeś się wrzucić w ziemię jak ziarno pszeniczne.  
Teraz z tego ziarna wyrosło  
drzewo życia, które ogarnia wszechświat.  

Panie, spraw, abyśmy  
tak jak pobożne kobiety, które wczesnym rankiem udały się do Twego grobu  
z balsamem i maściami,  
również my wyszli Ci na spotkanie  
z aromatami i wonnościami naszej ubogiej miłości.  

Jezu, w naszych kościołach oczekujesz,  
oczekujesz z drżeniem kogoś,  
kto by umiał stać się mały i pokorny, jak Ty w Eucharystii.  
Kto by umiał czcić Cię i dawać świadectwo Twej miłości przed ludźmi,  
rozpoznać Cię w ubogim i cierpiącym.  

Spraw, aby każdy z nas stał się  
Twoim czcicielem i świadkiem  
w tajemnicy eucharystycznego tabernakulum  
i w sakramencie człowieka wygłodniałego, spragnionego, chorego.  

Tobie, Jezu  
o obliczu spokojnym w sztywnym majestacie śmierci  
nasza miłość i uwielbienie  
w tej wieczornej godzinie i w dniu, który nie zna zmierzchu.  
R: Amen.  

Pater noster… 

Kiedy umrze moje ciało,                                Quando corpus morietur,  
Obleczona wieczną chwałą                              fac, ut animae donetur  
Dusza niech osiągnie raj. Amen.                    paradisi gloria. Amen.
 

 

PRZEMÓWIENIE PAPIEŻA   
 

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO APOSTOLSKIE

 

V. Pan z wami.  
R. I z duchem twoim.  

V. Niech imię Pańskie będzie błogosławione.  
R. Teraz i na wieki.  

V. Pomoc nasza w imieniu Pana.  
R. Który stworzył niebo i ziemię.  

V. Niech was błogosławi wszechmogący Bóg,  
    
Ojciec i Syn, i Duch Święty.  
R. Amen.

   

top