[DE
-
EN
-
ES
-
FR
-
IT
-
PL
-
PT
-
ZH_CN -
ZH_TW]
DYKASTERIA NAUKI WIARY
Deklaracja Dignitas infinita
o godności człowieka
Prezentacja
Na „Kongresie” w dniu 15 marca 2019 roku ówczesna Kongregacja Nauki Wiary
postanowiła rozpocząć „opracowanie tekstu podkreślającego niezbędność koncepcji
godności osoby ludzkiej w ramach antropologii chrześcijańskiej oraz
ilustrującego jej zakres i korzystne implikacje na poziomie społecznym,
politycznym i gospodarczym, biorąc pod uwagę najnowszy rozwój tematu w sferze
akademickiej i jego ambiwalentne rozumienie w dzisiejszym kontekście”. Wstępny
projekt w tym zakresie, opracowany z pomocą ekspertów w 2019 roku, został uznany
za niezadowalający przez Zgromadzenie zastrzeżone konsultorów Kongregacji,
odbyte w dniu 8 października tego samego roku.
Kolejny projekt tekstu został przygotowany od podstaw przez sekcję doktrynalną,
w oparciu o wkład różnych ekspertów. Projekt został przedstawiony i omówiony
przez Zgromadzenie zastrzeżone, odbyte 4 października 2021 roku. W styczniu 2022
roku nowy projekt został przedstawiony na Sesji Plenarnej Kongregacji, podczas
której członkowie skrócili i uprościli ten tekst.
W dniu 6 lutego 2023 roku nowy, poprawiony tekst został poddany ocenie
Zgromadzenia zastrzeżonego, które zaproponowało dalsze zmiany. Nowa wersja
została przedłożona do oceny na Sesji Zwyczajnej Dykasterii (Feria IV) w
dniu 3 maja 2023 roku. Członkowie wydali zgodę, aby dokument został opublikowany
z pewnymi modyfikacjami. Ojciec Święty Franciszek zatwierdził uchwały (deliberata)
tej Feria IV podczas audiencji udzielonej mi 13 listopada 2023
roku. Przy tej okazji poprosił mnie również o podkreślenie w tekście kwestii
ściśle związanych z tematem godności, takich jak dramat ubóstwa, sytuacja
migrantów, przemoc wobec kobiet, handel ludźmi, wojna i inne. Aby jak najlepiej
odpowiedzieć na to wezwanie Ojca Świętego, sekcja doktrynalna Dykasterii
poświęciła jeden „Kongres” pogłębionej analizie encykliki
Fratelli tutti,
która prezentuje oryginalną analizę i dogłębne studium kwestii godności ludzkiej
„niezależnie od wszelkich okoliczności”.
W liście z dnia 2 lutego 2024 roku, w związku z Feria IV w dniu 28
lutego, nowy projekt tekstu, znacznie zmodyfikowany, został przesłany członkom
Dykasterii z następującym wyjaśnieniem: „ten kolejny projekt stał się konieczny,
aby spełnić konkretną prośbę Ojca Świętego. Wyraźnie wezwał on do skupienia
większej uwagi na aktualnych poważnych naruszeniach godności ludzkiej w naszych
czasach, w odniesieniu do encykliki
Fratelli tutti. Stąd sekcja
doktrynalna zredukowała początkową część [...] i opracowała bardziej szczegółowo
to, na co wskazał Ojciec Święty”. 28 lutego 2024 r., podczas Sesji Zwyczajnej
Dykasterii, ostatecznie zatwierdzono tekst obecnej Deklaracji. Podczas
audiencji udzielonej mi oraz sekretarzowi sekcji doktrynalnej, ks. prał. Armando
Matteo, w dniu 25 marca 2024 roku, Ojciec Święty zatwierdził niniejszą
Deklarację i polecił ją opublikować.
Opracowanie tekstu w okresie pięciu lat pozwala nam zrozumieć, że mamy do
czynienia z dokumentem, który ze względu na powagę i centralne znaczenie kwestii
godności w myśli chrześcijańskiej wymagał znaczącego procesu dojrzewania, aby
dojść do ostatecznej wersji tekstu, którą publikujemy dzisiaj.
W pierwszych trzech częściach Deklaracja przypomina podstawowe zasady i
założenia teoretyczne, aby przedstawić ważne wyjaśnienia, które mogą pomóc
uniknąć częstych nieporozumień, które pojawiają się w użyciu terminu „godność”.
W czwartej części, Deklaracja przedstawia kilka aktualnych sytuacji
problematycznych, w których ogromna i niezbywalna godność należna każdemu
człowiekowi nie jest odpowiednio uznawana. Potępienie takich poważnych i
aktualnych naruszeń godności ludzkiej jest czynem koniecznym, ponieważ Kościół
jest głęboko przekonany, że nie można oddzielić wiary od obrony godności
ludzkiej, ewangelizacji od promowania godnego życia, a duchowości od
zaangażowania na rzecz godności wszystkim ludzi.
Ta godność wszystkich ludzi może być w rzeczywistości rozumiana jako
„nieskończona” (dignitas infinita), jak stwierdził św. Jan Paweł II
podczas spotkania z osobami cierpiącymi z powodu pewnych ograniczeń lub
niepełnosprawności[1], aby pokazać, w jaki sposób godność wszystkich
ludzi jest niezależna od wszelkiego zewnętrznego wyglądu lub cech konkretnego
życia osób.
Papież Franciszek w swojej encyklice
Fratelli tutti chciał podkreślić ze
szczególnym naciskiem, że godność ta istnieje „niezależnie od wszystkich
okoliczności”, zachęcając wszystkich do jej obrony w każdym kontekście
kulturowym, w każdym momencie istnienia osoby, bez względu na jakiekolwiek braki
fizyczne, psychologiczne, społeczne czy też moralne. W tym względzie
Deklaracja stara się ukazać, że mamy do czynienia z uniwersalną prawdą,
którą wszyscy musimy uznać za podstawowy warunek, aby nasze społeczeństwa były
prawdziwie sprawiedliwe, pokojowe, zdrowe i ostatecznie autentycznie ludzkie.
Lista tematów wybranych przez Deklarację z pewnością nie jest
wyczerpująca. Obejmuje jednak dokładnie te tematy, które pozwalają wyrazić różne
aspekty ludzkiej godności, które mogą być dziś przyćmione w świadomości wielu
ludzi. Niektóre z nich są łatwo akceptowalne dla różnych sektorów naszych
społeczeństw, inne mniej. Wszystkie jednak wydają się nam potrzebne, ponieważ
razem wzięte pomagają dostrzec harmonię i bogactwo myśli na temat godności,
które wypływają z Ewangelii.
Niniejsza Deklaracja nie pretenduje do wyczerpania tak bogatego i
istotnego tematu, ale ma na celu dostarczenie pewnych elementów refleksji, które
pomogą uwzględnić go w złożonym momencie historycznym, w którym żyjemy, abyśmy
pośród tak wielu zmartwień i niepokojów nie zagubili drogi i nie narazili się na
bardziej bolesne i głębokie cierpienia.
Víctor Manuel Kard. Fernández
Prefekt
Wprowadzenie
1. (Dignitas infinita) Nieskończona godność, niezbywalnie związana z
istotą samego bytu, przysługuje każdej osobie ludzkiej, niezależnie od
jakichkolwiek okoliczności i jakiegokolwiek stanu lub sytuacji, w jakich się
znajduje. Zasada ta, w pełni rozpoznawalna również przez sam rozum, stanowi
podstawę prymatu osoby ludzkiej i ochrony jej praw. Kościół, w świetle
Objawienia, bezwzględnie podkreśla i potwierdza tę ontologiczną godność osoby
ludzkiej, stworzonej na obraz i podobieństwo Boga, i odkupionej w Jezusie
Chrystusie. Z tej prawdy czerpie powody swojego zaangażowania na rzecz słabszych
i posiadających mniejszą władzę, zawsze kładąc nacisk na „na prymat osoby
ludzkiej i obronę jej godności, niezależnie od wszelkich okoliczności”[2].
2. Ta ontologiczna godność oraz wyjątkowa i wybitna wartość każdej kobiety i
każdego mężczyzny, którzy istnieją na tym świecie, została autorytatywnie
odzwierciedlona w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (10 grudnia 1948)
przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych[3]. Upamiętniając
75. rocznicę powstania tego dokumentu, Kościół dostrzega okazję, by ponownie
ogłosić swoje przekonanie, że każdy człowiek, stworzony przez Boga i odkupiony
przez Chrystusa, musi być uznawany i traktowany z szacunkiem i miłością, właśnie
ze względu na swoją niezbywalną godność. Wspomniana rocznica stanowi również dla
Kościoła okazję do wyjaśnienia pewnych nieporozumień, które często pojawiają się
w odniesieniu do godności ludzkiej, oraz do zajęcia się określonymi poważnymi i
pilnymi konkretnymi kwestiami, które są z nią związane.
3. Od samego początku swojej misji, kierując się Ewangelią, Kościół starał się
potwierdzać wolność i promować prawa wszystkich ludzi[4]. W ostatnich
czasach, dzięki głosowi Papieży, pragnął wyraźniej sformułować to zobowiązanie
poprzez odnowione wezwanie do uznania fundamentalnej godności należnej osobie
ludzkiej. Paweł VI powiedział: „żadna antropologia nie może się równać z antropologią Kościoła
dotyczącą osoby ludzkiej, również w ujęciu indywidulanym, w odniesieniu do jej
wyjątkowości, godności, nietykalności i bogactwa jej podstawowych praw, jej
sakralności, jej zdolności do wychowania, jej dążenia do pełnego rozwoju, jej
nieśmiertelności”[5].
4. Jan Paweł II, w 1979 roku, podczas III Zgromadzenia Episkopatu Ameryki
Łacińskiej w Puebla, stwierdził: „Godność ludzka stanowi wartość ewangeliczną,
którą nie można pogardzać bez poważnej obrazy Stworzyciela. Godność ta jest
deptana na poziomie indywidualnym, kiedy nie przywiązuje się należytej wagi do
takich wartości jak wolność, prawo do wyznawania religii, nienaruszalność
fizyczna i psychiczna, prawo do podstawowych dóbr, do życia. Jest ona deptana na
poziomie społecznym i politycznym, kiedy człowiek nie może korzystać z
przysługującego mu prawa do uczestnictwa [w życiu społecznym i politycznym] albo
stosuje się wobec niego niesprawiedliwy i nieuzasadniony przymus bądź też
tortury fizyczne czy psychiczne itp. […] Jeśli Kościół angażuje się w obronę lub
promowanie godności człowieka, to czyni to zgodnie ze swą misją, która – choć ma
charakter religijny, a nie społeczny czy polityczny – to jednak nie może nie
uwzględniać człowieka w jego integralnej postaci”[6].
5. W 2010 roku, wobec Papieskiej Akademii Życia, Benedykt XVI stwierdził, że
godność osoby jest „podstawową zasadą, której wiara w Jezusa Chrystusa
Zmartwychwstałego zawsze broniła, zwłaszcza wtedy, kiedy jest ona naruszana w
odniesieniu do ludzi prostych i najbardziej bezbronnych”[7]. Przy
innej okazji, zwracając się do ekonomistów, powiedział, że „ekonomia i finanse
nie istnieją dla samych siebie, są one jedynie narzędziem, środkiem. Ich jednym
celem jest osoba ludzka i jej pełna realizacja w godności. Jest jedyny kapitał,
który trzeba zachować”[8].
6. Od samego początku swojego pontyfikatu Papież Franciszek zapraszał Kościół,
aby „wyznawać Ojca kochającego nieskończenie każdą ludzką istotę” i aby „odkryć,
że «obdarza ją nieskończoną godnością»”[9], podkreślając z mocą, że
ta ogromna godność stanowi pierwotny punkt odniesienia, który należy wiernie
uznać i przyjąć z wdzięcznością. To właśnie na tym uznaniu i akceptacji możliwe
jest oparcie nowego współistnienia między ludźmi, które określi ich współżycie w
horyzoncie autentycznego braterstwa: tylko „uznając godność każdej osoby
ludzkiej, [będziemy] w stanie na nowo ożywić wśród wszystkich światowe
pragnienie braterstwa”[10]. Według Papieża Franciszka „tym źródłem
ludzkiej godności i braterstwa jest Ewangelia Jezusa Chrystusa”[11],
ale jest to również przekonanie, do którego ludzki rozum może dojść poprzez
refleksję i dialog, biorąc pod uwagę, że „jeżeli w każdej sytuacji należy szanować godność innych, to dzieje się tak nie
dlatego, że wymyślamy czy zakładamy tę godność, ale dlatego, że istotnie tkwi w
nich wartość nadrzędna względem rzeczy materialnych i okoliczności, która
wymaga, by byli traktowani w inny sposób. To, że każdy człowiek posiada
niezbywalną godność, jest prawdą, która odpowiada ludzkiej naturze, niezależnie
od wszelkich przemian kulturowych”[12]. Papież Franciszek konkluduje,
że w rzeczywistości „istota ludzka posiada tę samą nienaruszalną godność w każdej epoce historycznej
i nikt nie może czuć się upoważniony przez okoliczności do zaprzeczenia temu
przekonaniu lub do nie postępowania zgodnie z nim”[13]. Mając to na
uwadze, jego encyklika
Fratelli tutti stanowi swego już rodzaju Magna
Charta (Wielką Kartę) dzisiejszych zadań mających na celu ochronę i
promowanie godności ludzkiej.
Wyjaśnienie podstawowe
7. Chociaż istnieje obecnie dość powszechna zgoda co do znaczenia, a także
normatywnego zakresu godności oraz wyjątkowej i transcendentnej wartości każdej
istoty ludzkiej[14], wyrażenie „godność osoby ludzkiej” jest często
narażone na przyjmowanie wielu znaczeń, a tym samym na możliwe nieporozumienia[15]
i „sprzeczności, które skłaniają nas do zastanowienia się, czy naprawdę równa godność wszystkich
istot ludzkich […] jest uznawana, szanowana, chroniona i promowana w każdych
okolicznościach”[16]. Wszystko to prowadzi nas do uznania możliwości
poczwórnego rozróżnienia pojęcia godności: godności ontologicznej,
godności moralnej, godności społecznej i wreszcie godności
egzystencjalnej. Najważniejsze znaczenie posiada godność ontologiczna,
która odnosi się do osoby jako takiej przez sam fakt jej istnienia oraz bycia
chcianą, stworzoną i kochaną przez Boga. Godność ta nigdy nie może zostać
wymazana i pozostaje obowiązującą niezależnie od wszelkich okoliczności, w
których jednostki mogą się znaleźć. Kiedy mówi się o godności moralnej,
odnosimy się z kolei do korzystania z wolności ze strony ludzkiego stworzenia.
To ostatnie, choć obdarzone sumieniem, zawsze pozostaje otwarte na możliwość
działania wbrew niemu. Czyniąc to, człowiek zachowuje się w sposób, który jest
„niegodny” jego natury jako stworzenia kochanego przez Boga i powołanego do
kochania innych. Ale taka możliwość istnieje. I nie tylko. Historia świadczy o
tym, że korzystanie z wolności wbrew prawu miłości objawionemu przez Ewangelię
może osiągnąć nieobliczalne wyżyny zła wyrządzanego innym. Kiedy tak się dzieje,
mamy do czynienia z osobami, które wydają się tracić wszelki ślad
człowieczeństwa, wszelki ślad godności. W tym względzie wprowadzone tutaj
rozróżnienie pomaga nam dokładnie rozeznać między aspektem godności moralnej,
którą w rzeczywistości można „utracić”, a aspektem godności ontologicznej,
której nigdy nie można unieważnić. I to właśnie ze względu na tę ostatnią musimy
pracować ze wszystkich sił, aby wszyscy ci, którzy uczynili zło, mogli żałować i
nawrócić się.
8. Istnieją jeszcze dwa inne możliwe znaczenia godności: społeczne i
egzystencjalne. Kiedy mówimy o godności społecznej, odnosimy się do
warunków, w jakich żyje dana osoba. Na przykład w skrajnym ubóstwie, gdy nie są
zapewnione minimalne warunki, aby osoba mogła żyć zgodnie ze swoją ontologiczną
godnością, mówimy, że życie tej tak biednej osoby jest życiem „niegodnym”.
Wyrażenie to w żaden sposób nie wskazuje na osąd osoby, ale ma na celu
podkreślenie faktu, że jej niezbywalna godność jest sprzeczna z sytuacją, w
której jest zmuszona żyć. Ostatnim znaczeniem jest godność egzystencjalna.
Coraz częściej mówi się dziś o „godnym” i „niegodnym” życiu. Odnosi się w ten
sposób do sytuacji, które są właśnie egzystencjalne: na przykład przypadek
osoby, której pozornie nie brakuje niczego niezbędnego do życia, ale która z
różnych powodów ma trudności z życiem w pokoju, radości i nadziei. W innych
sytuacjach, to obecność poważnych chorób, relacji rodzinnych nacechowanych
przemocą, pewnych patologicznych uzależnień i innych niedogodności, skłania
kogoś do doświadczania swojego stanu życia jako „niegodnego” w obliczu
postrzegania owej godności ontologicznej, która nigdy nie może zostać
przesłonięta. Wprowadzone tu rozróżnienia w każdym razie przypominają nam
jedynie o niezbywalnej wartości tej ontologicznej godności zakorzenionej w samym
bycie osoby ludzkiej i istniejącej niezależnie od wszelkich okoliczności.
9. Na koniec warto przypomnieć, że klasyczna definicja osoby jako „indywidualnej
substancji natury rozumnej”[17]wyraźnie wskazuje na podstawę jej godności. W istocie, jako „indywidualna
substancja”, osoba cieszy się godnością ontologiczną (tj. na metafizycznym
poziomie samego bytu): jest podmiotem, który otrzymawszy istnienie od Boga
„egzystuje”, tj. realizuje swoje istnienie autonomicznie. Słowo „rozumna” w
rzeczywistości obejmuje wszystkie zdolności człowieka: zarówno poznanie i
rozumienie, jak i chcenie, kochanie, wybieranie, pragnienie. Termin „rozumna”
obejmuje również wszystkie zdolności cielesne ściśle związane z tymi
wymienionymi powyżej. Wyrażenie „natura” wskazuje na warunki właściwe
człowiekowi, które umożliwiają różne czynności i doświadczenia charakteryzujące
go: natura jest „zasadą działania”. Człowiek nie tworzy swojej natury; posiada
ją jako otrzymany dar i może kultywować, rozwijać i wzbogacać swoje zdolności.
Korzystając z wolności kultywowania bogactw własnej natury, osoba ludzka buduje
samą siebie w czasie. Nawet jeśli z powodu różnych ograniczeń lub uwarunkowań
nie jest w stanie zrealizować tych zdolności, osoba zawsze istnieje jako
„indywidualna substancja” z całą swoją niezbywalną godnością. Dzieje się tak na
przykład w przypadku nienarodzonego jeszcze dziecka, osoby pozbawionej zmysłów,
osoby starszej w agonii.
1. Postępująca świadomość centralnego znaczenia godności ludzkiej
10. Już w starożytności klasycznej[18] pojawia się wstępna intuicja
co do godności ludzkiej, która wynika z perspektywy społecznej: każdy człowiek
jest obdarzony szczególną godnością, zgodnie ze swoją rangą i w ramach pewnego
porządku. Ze sfery społecznej słowo to przeszło do opisu różnych godności istot
w kosmosie. W tym ujęciu wszystkie istoty posiadają własną „godność”, zgodnie z
ich umiejscowieniem w harmonijnej całości. Z pewnością niektóre szczyty myśli
starożytnej zaczynały uznawać wyjątkowe miejsce przynależne człowiekowi jako
obdarzonego rozumem, a zatem zdolnego do wzięcia odpowiedzialności za siebie i
inne istoty w świecie[19], ale wciąż było to dalekie od myśli zdolnej
do ustanowienia szacunku dla godności każdej osoby ludzkiej, niezależnie od
wszelkich okoliczności.
Perspektywy biblijne
11. Objawienie biblijne naucza, że wszyscy ludzie posiadają wrodzoną godność,
ponieważ zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga: „A wreszcie rzekł Bóg:
«Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam». […] Stworzył więc Bóg
człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i
niewiastę” (Rdz 1, 26-27). Człowieczeństwo posiada specyficzną jakość,
która sprawia, że nie można go zredukować do czystej materialności. „Obraz” nie
określa duszy ani zdolności intelektualnych, ale godność mężczyzny i kobiety.
Oboje, we wzajemnej relacji równości i obopólnej miłości, spełniają funkcję
reprezentowania Boga w świecie i są powołani do troszczenia się o świat i
pielęgnowania go. Bycie stworzonym na obraz Boga oznacza zatem, że posiadamy w
sobie świętą wartość, która wykracza poza wszelkie różnice płciowe, społeczne,
polityczne, kulturowe i religijne. Nasza godność jest nam dana; nie można się
jej domagać ani na nią zasługiwać. Każdy człowiek jest kochany i chciany przez
Boga dla niego samego i dlatego jest nienaruszalny w swojej godności. W Księdze
Wyjścia, sercu Starego Testamentu, Bóg ukazuje się jako ten, który słyszy
wołanie ubogich, widzi nędzę swego ludu, troszczy się o ostatnich i uciśnionych
(por. Wj 3, 7; 22, 20-26). To samo nauczanie znajdujemy w Kodeksie
Deuteronomicznym (por. Pwt 12-26): tutaj nauczanie o prawach przekształca
się w „manifest” ludzkiej godności, szczególnie na rzecz potrójnej kategorii
sieroty, wdowy i cudzoziemca (por. Pwt 24, 17). Starożytne nakazy Księgi
Wyjścia są przywoływane i aktualizowane przez przepowiadanie proroków, którzy
reprezentują krytyczne sumienie Izraela. Księgi prorockie Amosa, Ozeasza,
Izajasza, Micheasza, Jeremiasza zawierają całe rozdziały potępiające
niesprawiedliwość. Amos gorzko gani ucisk ubogich, nieuznawanie fundamentalnej
ludzkiej godności biednych (por. Am 2, 6-7; 4, 1; 5, 11-12). Izajasz
rzuca klątwę na tych, którzy depczą prawa ubogich, odmawiając im jakiejkolwiek
sprawiedliwości: „Biada prawodawcom ustaw bezbożnych i tym, co ustanowili
przepisy krzywdzące, aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości” (Iz 10,
1-2). To prorocze nauczanie znajduje kontynuację w literaturze mądrościowej.
Syracydes utożsamia ucisk ubogich z morderstwem: „Zabija bliźniego, kto mu
zabiera środki do życia, i krew wylewa, kto pozbawia zapłaty robotnika” (Syr
34, 22). W Psalmach religijna relacja z Bogiem jest związana z obroną
słabych i potrzebujących: „Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym, wymierzcie
sprawiedliwość nieszczęśliwemu i ubogiemu! Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza,
wyrwijcie go z ręki występnych!” (Ps 82, 3-4).
12. Jezus rodzi się i dorasta w skromnych warunkach, ukazując godność ludzi
potrzebujących i pracujących[20]. Przez całą swoją posługę Jezus
potwierdza wartość i godność wszystkich tych, którzy noszą w sobie obraz Boga,
niezależnie od ich statusu społecznego i okoliczności zewnętrznych. Jezus
przełamał bariery kulturowe i kultyczne, przywracając godność kategoriom tych
„odrzuconych” lub uważanych za margines społeczeństwa: poborcom podatkowym (por.
Mt 9, 10-11), kobietom (por. J 4, 1-42), dzieciom (por. Mk
10, 14-15), trędowatym (por. Mt 8, 2-3), chorym (por. Mk 1,
29-34), przybyszom (por. Mt 25, 35), wdowom (por. Łk 7, 11-15). On
uzdrawia, karmi, broni, uwalnia, zbawia. On jest opisany jako troskliwy pasterz
jednej zagubionej owcy (por. Mt 18, 12-14). On sam utożsamia się ze
swoimi najmniejszymi braćmi i siostrami: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z
tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). W języku
biblijnym „najmniejsi” to nie tylko dzieci w sensie młodego wieku, ale także
bezbronni uczniowie, najmniej znaczący, wyrzutkowie, uciskani, odrzuceni,
ubodzy, zepchnięci na margines, ignoranci, chorzy, zdegradowani przez dominujące
grupy. Chwalebny Chrystus będzie sądził z miłości do bliźniego, która polega na
pomocy głodnemu, spragnionemu, obcemu, nagiemu, choremu, uwięzionemu, z którymi
On sam się utożsamia (por. Mt 25, 34-36). Dla Jezusa dobro czynione
każdemu człowiekowi, niezależnie od więzów krwi czy religii, jest jedynym
kryterium oceny. Apostoł Paweł stwierdza, że każdy chrześcijanin musi zachowywać
się zgodnie z wymogami godności i poszanowania praw wszystkich istot ludzkich
(por. Rz 13, 8-10), zgodnie z nowym przykazaniem miłości (por. 1 Kor
13, 1-13).
Rozwój myśli chrześcijańskiej
13. Rozwój myśli chrześcijańskiej stymulował i towarzyszył następnie postępowi
ludzkiej refleksji na temat godności. Klasyczna antropologia chrześcijańska,
oparta na wielkiej tradycji Ojców Kościoła, podkreślała doktrynę człowieka
stworzonego na obraz i podobieństwo Boga oraz jego wyjątkową rolę w stworzeniu[21].
Średniowieczna myśl chrześcijańska, krytycznie analizując dziedzictwo
starożytnej myśli filozoficznej, doszła do syntezy pojęcia osoby, uznając
metafizyczny fundament jej godności, o czym świadczą następujące słowa św.
Tomasza z Akwinu: „osoba oznacza coś najdoskonalszego w całej naturze,
mianowicie to, co bytuje samoistnie w rozumnej naturze”[22]. Ta
ontologiczna godność, w swej uprzywilejowanej manifestacji poprzez wolne ludzkie
działanie, została następnie podkreślona przede wszystkim przez chrześcijański
humanizm renesansu[23]. Nawet w wizji nowożytnych myślicieli, takich
jak Kartezjusz i Kant, którzy kwestionowali niektóre z podstaw tradycyjnej
antropologii chrześcijańskiej, można dostrzec silne echa Objawienia. Na
podstawie niektórych nowszych refleksji filozoficznych na temat statusu
podmiotowości teoretycznej i praktycznej, refleksja chrześcijańska zaczęła
jeszcze bardziej podkreślać głębię pojęcia godności, osiągając oryginalną
perspektywę, jak przykładowo personalizm w XX wieku. Perspektywa ta nie tylko
podejmuje kwestię podmiotowości, ale pogłębia ją w kierunku intersubiektywności
i relacji, które łączą osoby ludzkie[24]. Także współczesna
chrześcijańska wizja antropologiczna wzbogaciła się o myśl pochodzącą z tego
ostatniego poglądu[25].
Czasy współczesne
14. Obecnie termin „godność” jest używany głównie w celu podkreślenia
wyjątkowego charakteru osoby ludzkiej, niewspółmiernego w stosunku do innych
istot we wszechświecie. W tym horyzoncie można zrozumieć sposób, w jaki termin
godność jest używany w Deklaracji Narodów Zjednoczonych z 1948 roku,
gdzie mówi się o „przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych prawach
wszystkich członków wspólnoty ludzkiej”. Jedynie ten niezbywalny charakter
ludzkiej godności pozwala mówić o prawach człowieka[26].
15. Aby bardziej wyjaśnić pojęcie godności, należy podkreślić, że godność nie
jest przyznawana osobie przez innych ludzi, na podstawie pewnych talentów i
cech, w taki sposób, żeby można ją było ewentualnie odebrać. Gdyby godność była
przyznawana osobie przez innych ludzi, wówczas istniałaby na sposób warunkowy i
zbywalny, a samo znaczenie godności (jakkolwiek zasługujące na wielki szacunek)
pozostawałoby narażone na ryzyko anulowania. W rzeczywistości godność jest
nieodłączna od osoby, nie jest nadawana a posteriori, istnieje przed
jakimkolwiek jej uznaniem i nie może zostać utracona. W konsekwencji wszystkie
osoby posiadają tę samą i wewnętrzną godność, niezależnie od tego, czy są w
stanie ją odpowiednio wyrazić.
16. Dlatego Sobór Watykański II mówi o „niezwykłej godności, jaka przysługuje
osobie ludzkiej, która przerasta wszystkie rzeczy, i której prawa oraz obowiązki
mają charakter powszechny i nienaruszalny”[27]. Jak przypominają
pierwsze słowa soborowej Deklaracji Dignitatis humanae, „ludzie coraz
więcej uświadamiają sobie godność osoby ludzkiej i coraz bardziej rośnie liczba
tych, którzy się domagają, aby w działaniu ludzie cieszyli się i kierowali
własną rozwagą oraz odpowiedzialną wolnością, nie przymuszani, lecz wiedzeni
świadomością obowiązku”[28]. Ta wolność myśli i sumienia, zarówno
indywidualna, jak i wspólnotowa, opiera się na uznaniu godności ludzkiej, „którą
to godność poznajemy przez objawione słowo Boże i samym rozumem”[29].
Samo magisterium kościelne rozwinęło z coraz większą dokładnością znaczenie tej
godności, wraz z wymogami i implikacjami z nią związanymi, dochodząc do
świadomości, że godność każdego człowieka istnieje niezależnie od wszelkich
okoliczności.
2. Kościół głosi, promuje i gwarantuje godność człowieka
17. Kościół głosi równą godność wszystkich ludzi, niezależnie od ich stanu życia
i cech. Głoszenie to opiera się na potrójnym przekonaniu, które w świetle wiary
chrześcijańskiej nadaje godności ludzkiej niezmierzoną wartość i wzmacnia jej
wewnętrzne wymagania.
Nieusuwalny obraz Boga
18. Przede wszystkim, według Objawienia, godność człowieka pochodzi z miłości
Stwórcy, który odcisnął w nim niezatarte rysy swojego obrazu (por. Rdz 1,
26), wzywając go do poznania Go, do miłowania Go i do życia w relacji przymierza
z samym sobą oraz w braterstwie, sprawiedliwości i pokoju ze wszystkimi innymi
mężczyznami i kobietami. W tej wizji godność odnosi się nie tylko do duszy, ale
i do osoby jako nierozerwalnej jedności, a zatem jest również nieodłączna od jej
ciała, które na swój sposób uczestniczy w byciu obrazem Boga osoby ludzkiej i
jest również ono powołane do udziału w chwale duszy w boskiej szczęśliwości.
Chrystus wywyższa godność człowieka
19. Drugie przekonanie wypływa z faktu, że godność osoby ludzkiej objawiła się w
pełni, gdy Ojciec posłał swego Syna, który przyjął ludzką egzystencję aż do
głębi: „Syn Boży w tajemnicy Wcielenia potwierdził godność ciała i duszy, które
składają się na człowieka”[31]. W ten sposób, jednocząc się w pewien
sposób z każdym człowiekiem poprzez swoje wcielenie, Jezus Chrystus potwierdził,
że każdy człowiek posiada nieocenioną godność przez sam fakt przynależności do
samej wspólnoty ludzkiej i że godność ta nigdy nie może zostać utracona[1].
Głosząc, że Królestwo Boże należy do ubogich, pokornych, wzgardzonych,
cierpiących na ciele i duchu; uzdrawiając wszelkiego rodzaju choroby i
ułomności, nawet te najbardziej dramatyczne, jak trąd; potwierdzając, że to, co
czyni się tym osobom, czyni się Jemu, ponieważ On jest obecny w tych osobach,
Jezus przyniósł wielką nowość uznania godności każdej osoby, a także i przede
wszystkim tych osób, które zostały zakwalifikowane jako „niegodne”. Ta nowa
zasada w historii ludzkości, zgodnie z którą człowiek jest tym bardziej „godny”
szacunku i miłości, im jest słabszy, bardziej nieszczęśliwy i cierpiący, nawet
do utraty swojej ludzkiej „postaci”, zmieniła oblicze świata, dając początek
instytucjom, które opiekują się ludźmi w trudnych warunkach: porzuconymi
dziećmi, sierotami, osobami starszymi pozostawionymi samym sobie, chorymi
psychicznie, osobami z nieuleczalnymi chorobami lub poważnymi deformacjami,
tymi, którzy żyją na ulicach.
Powołanie do pełni godności
20. Trzecie przekonanie dotyczy ostatecznego przeznaczenia człowieka: po
stworzeniu i wcieleniu, zmartwychwstanie Chrystusa ukazuje nam kolejny aspekt
ludzkiej godności. Rzeczywiście, „osobliwą rację godności ludzkiej stanowi
powołanie człowieka do uczestniczenia w życiu Boga”[32], które ma
trwać wiecznie. Tak więc „godność życia nie wynika jedynie z jego źródeł, czyli
z faktu, że pochodzi ono od Boga, ale także z jego celu, z jego przeznaczenia do
komunii z Bogiem przez poznanie Go i umiłowanie. Właśnie w świetle tej prawdy
św. Ireneusz uściśla i uzupełnia swoją pochwałę człowieka: tak, «człowiek
żyjący» jest «chwałą Bożą», ale «życie człowieka to oglądanie Boga»”[33].
21. W konsekwencji Kościół wierzy i potwierdza, że wszystkie istoty ludzkie,
stworzone na obraz i podobieństwo Boga i na nowo stworzone[34] w
Synu, który stał się człowiekiem, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, są powołane
do wzrastania pod działaniem Ducha Świętego, aby odzwierciedlać chwałę Ojca w
tym samym obrazie, uczestnicząc w życiu wiecznym (por. J 10, 15-16; 17,
22-24; 2 Kor 3, 18; Ef 1, 3-14). Rzeczywiście „objawienie […]
ujawnia w pełnych wymiarach godność osoby ludzkiej”[35].
Zaangażowanie na rzecz własnej wolności
22. Chociaż każdy człowiek posiada niezbywalną i wewnętrzną godność od początku
swojego istnienia jako nieodwołalny dar, to od jego wolnej i odpowiedzialnej
decyzji zależy, czy wyrazi ją i zamanifestuje w pełni, czy też ją zaciemni.
Niektórzy Ojcowie Kościoła – tacy jak św. Ireneusz czy św. Jan Damasceński –
wprowadzili rozróżnienie między obrazem a podobieństwem wspomnianym w Księdze
Rodzaju, umożliwiając w ten sposób dynamiczne spojrzenie na samą godność
człowieka: obraz Boży jest powierzony wolności człowieka, aby pod przewodnictwem
i działaniem Ducha Świętego jego podobieństwo do Boga mogło wzrastać, a każda
osoba mogła osiągnąć swoją najwyższą godność[36]. Istotnie, każdy
człowiek jest powołany do tego, by na poziomie egzystencjalnym i moralnym
ukazywać ontologiczny zakres swojej godności w takiej mierze, w jakiej dzięki
własnej wolności kieruje się ku prawdziwemu dobru, w odpowiedzi na Bożą miłość.
Z jednej strony więc, osoba ludzka – będąc stworzoną na obraz Boży – nigdy nie
traci swojej godności i nigdy nie przestaje być powołana do wolnego
przyjęcia dobra. Z drugiej strony, na ile osoba ludzka odpowiada na
dobro, jej godność może swobodnie, dynamicznie i stopniowo objawiać się,
wzrastać i dojrzewać. Oznacza to, że ludzie muszą również starać się żyć zgodnie
ze swoją godnością. Można zatem zrozumieć, w jakim sensie grzech może ranić i
zaciemniać ludzką godność, jako akt jej przeciwny, ale jednocześnie nigdy
nie może wymazać faktu, że istota ludzka została stworzona na obraz Boga. Wiara
wnosi zatem decydujący wkład we wspomaganie rozumu w jego postrzeganiu godności
ludzkiej oraz w przyjmowaniu, umacnianiu i wyjaśnianiu jej istotnych cech, jak
zauważył Benedykt XVI: „bez korekcyjnego działania religii rozum też może ulec
wypaczeniu, tak jak dzieje się, kiedy jest zmanipulowany przez ideologię lub
używany w sposób wybiórczy, który nie bierze w pełni pod uwagę godności osoby
ludzkiej. Przecież z takiego właśnie niewłaściwego używania rozumu zrodził się
handel niewolnikami i wiele innych przejawów zła społecznego, zwłaszcza
ideologii totalitarnych XX w.”[37].
3. Godność, podstawa praw i obowiązków człowieka
23. Jak przypomniał już Papież Franciszek, „we współczesnej kulturze najbliższym
odniesieniem do zasady niezbywalnej godności osoby jest Powszechna Deklaracja
Praw Człowieka, którą Jan Paweł II określił jako «kamień milowy umieszczony
na długiej i trudnej drodze rodzaju ludzkiego» i jako «jeden z najwznioślejszych
wyrazów ludzkiego sumienia»”[38]. Aby oprzeć się próbom zmiany lub
wymazania głębokiego znaczenia tej Deklaracji, warto przypomnieć kilka
podstawowych zasad, które zawsze muszą być przestrzegane.
Bezwarunkowy szacunek dla ludzkiej godności
24. Po pierwsze, pomimo rosnącej wrażliwości na kwestię godności ludzkiej, nadal
istnieje wiele nieporozumień dotyczących pojęcia godności, które wypaczają jego
znaczenie. Niektórzy sugerują, że lepiej jest używać wyrażenia „godność osobowa”
(prawa „osoby”) zamiast „godność ludzka” (prawa człowieka), ponieważ jako osobę
rozumieją jedynie „istotę zdolną do posługiwania się rozumem”. W konsekwencji
twierdzą, że godność i prawa wynikają ze zdolności do poznania i wolności,
którymi nie wszyscy ludzie są obdarzeni. Zatem godności osobowej nie posiadałoby
nienarodzone jeszcze dziecko, podobnie jak niesamodzielna osoba starsza czy
osoba z upośledzeniem umysłowym.[38] W przeciwieństwie do tego,
Kościół podkreśla, że godność każdej osoby ludzkiej, właśnie dlatego, że ma
charakter istotowy, pozostaje „niezależna od wszelkich okoliczności”, a jej
uznanie nie może w żaden sposób zależeć od oceny zdolności danej osoby do
rozumowania i swobodnego działania. W przeciwnym razie godność nie byłaby jako
taka nieodłączna od osoby, niezależna od jej uwarunkowań, a zatem zasługująca na
bezwarunkowy szacunek. Tylko poprzez uznanie istotowej godności istoty
ludzkiej, która nigdy nie może zostać utracona, możliwe jest zagwarantowanie tej
charakterystyce nienaruszalnego i bezpiecznego fundamentu. Bez odniesienia
ontologicznego uznanie godności ludzkiej byłoby zdane na łaskę i niełaskę
różnych i arbitralnych ocen. Jedynym warunkiem, aby można było mówić o godności
przynależnej osobie samej w sobie, jest jej przynależność do gatunku ludzkiego,
stąd „prawa osoby są prawami człowieka”[40].
Obiektywny punkt odniesienia dla ludzkiej wolności
25. Po drugie, pojęcie godności ludzkiej bywa również nadużywane w celu
uzasadnienia arbitralnego mnożenia nowych praw, z których wiele jest często
sprzecznych z pierwotnie zdefiniowanymi, a nierzadko są one w sprzeczności z
podstawowym prawem do życia[41], tak jakby miała być zagwarantowana
zdolność do wyrażania i realizacji każdej indywidualnej preferencji lub
subiektywnego pragnienia. Godność jest wówczas utożsamiana z wyizolowaną i
indywidualistyczną wolnością, która domaga się narzucenia jako „praw”,
gwarantowanych i finansowanych przez społeczność, pewnych pragnień i skłonności,
które są subiektywne. Godność ludzka nie może jednak opierać się wyłącznie na
indywidualnych standardach ani być utożsamiana jedynie z psychofizycznym
dobrostanem jednostki. Zamiast tego, obrona godności człowieka opiera się na
konstytutywnych wymaganiach ludzkiej natury, które nie zależą ani od
indywidualnej samowoli, ani od społecznego uznania. Obowiązki wynikające z
uznania godności drugiego człowieka i odpowiadające im prawa, które z niej
wynikają, mają zatem konkretną i obiektywną treść, opartą na wspólnej ludzkiej
naturze. Bez takiego obiektywnego odniesienia pojęcie godności jest w
rzeczywistości poddane najróżniejszej arbitralności i interesom władzy.
Relacyjna struktura osoby ludzkiej
26. Godność ludzka, w świetle relacyjnego charakteru osoby, pomaga
przezwyciężyć zredukowaną perspektywę wolności samoreferencyjnej i
indywidualistycznej, która rości sobie prawo do tworzenia własnych wartości
niezależnie od obiektywnych norm dobra i relacji z innymi istotami żywymi. Coraz
częściej istnieje bowiem ryzyko ograniczania godności ludzkiej do zdolności
swobodnego decydowania o sobie i własnym losie, niezależnie od losu innych, bez
uwzględniania przynależności do wspólnoty ludzkiej. W takim błędnym rozumieniu
wolności, obowiązki i prawa nie mogą być wzajemnie uznawane w taki sposób, aby
troszczyć się jedni o drugich nawzajem. W rzeczywistości, jak przypomina św. Jan
Paweł II, wolność „ma służyć osobie i jej spełnieniu, które dokonuje się przez
dar z siebie i otwarcie się na drugiego człowieka. Natomiast absolutyzacja
wolności w indywidualistycznym ujęciu prowadzi do ogołocenia jej z pierwotnej
treści oraz do przekreślenia jej najgłębszego powołania i godności”[42].
27. Godność człowieka obejmuje zatem również – właściwą naturze ludzkiej –
zdolność do przyjmowania zobowiązań wobec innych.
28. Różnica między człowiekiem a pozostałymi istotami żywymi, która wyróżnia się
dzięki pojęciu godności, nie może sprawić, że zapomnimy o dobru innych istot
stworzonych, które istnieją nie tylko dla użyteczności człowieka, ale także
posiadają wartość własną, a zatem są darami powierzonymi człowiekowi do
strzeżenia i pielęgnowania. Tak więc, podczas gdy pojęcie godności jest
zarezerwowane dla człowieka, jednocześnie należy potwierdzić stworzone dobro
przynależne reszcie kosmosu. Jak podkreśla Papież Franciszek: „Właśnie ze
względu na swoją wyjątkową godność i fakt obdarzenia inteligencją człowiek jest
wezwany do poszanowania stworzenia wraz z rządzącymi nim prawami […]: «Każde
stworzenie posiada swoją własną dobroć i doskonałość [...] Różne stworzenia,
[...] w ich własnym bycie, odzwierciedlają, każde na swój sposób, jakiś promień
nieskończonej mądrości i dobroci Boga. Z tego powodu człowiek powinien szanować
dobroć każdego stworzenia, by unikać nieuporządkowanego wykorzystania rzeczy»”[43].
Co więcej, „dziś jesteśmy zmuszeni uznać, że możliwy jest tylko «antropocentryzm
umiejscowiony». Oznacza to, że ludzkie życie jest niezrozumiałe i niemożliwe do
utrzymania bez innych stworzeń”[44]. W tej perspektywie „nie jest dla
nas bez znaczenia, że wiele gatunków zanika, i że kryzys klimatyczny zagraża
życiu tak wielu istot”[45]. Rzeczywiście, do godności człowieka
należy troska o środowisko, ze szczególnym uwzględnieniem owej ludzkiej
ekologii, która chroni jego własne istnienie.
Wyzwolenie człowieka z uwarunkowań moralnych i społecznych
29. Te podstawowe warunki, jakkolwiek konieczne, nie są wystarczające, aby
zapewnić rozwój osoby zgodny z jej godnością. Chociaż „Bóg stworzył człowieka
jako istotę rozumną, dając mu godność osoby obdarzonej możliwością decydowania i
panowaniem nad swoimi czynami”[46], w perspektywie dobra, to jednak
wolna wola często przedkłada zło nad dobro. Dlatego ludzka wolność musi być z
kolei wyzwolona. W Liście do Galatów, stwierdzając, że „ku wolności wyswobodził
nas Chrystus” (Ga 5, 1), św. Paweł przypomina o zadaniu właściwym każdemu
chrześcijaninowi, na którego barkach spoczywa odpowiedzialność za wyzwolenie,
rozciągające się na cały świat (por. Rz 8, 19nn). Mowa jest o wyzwoleniu,
które z serca pojedynczych osób ma się szerzyć i manifestować w swej
humanizującej mocy we wszystkich relacjach.
30. Wolność jest wspaniałym darem Boga. Nawet gdy Bóg pociąga nas swoją łaską,
czyni to w taki sposób, że nasza wolność nigdy nie jest naruszana. Byłoby zatem
poważnym błędem sądzić, że z dala od Boga i Jego pomocy możemy być bardziej
wolni i w konsekwencji czuć się bardziej godni. Oderwana od swego Stwórcy, nasza
wolność może jedynie osłabnąć i zostać przyćmiona. To samo dzieje się, jeśli
wolność wyobraża sobie, że jest niezależna od jakiegokolwiek odniesienia innego
niż ona sama i postrzega każdą relację z uprzednią prawdą jako zagrożenie. W
konsekwencji zmniejsza się również szacunek dla wolności i godności innych.
Papież Benedykt XVI wyjaśnił to następująco: „Gdy wolę uważa się za całkowicie
niezdolną do poszukiwania prawdy i dobra, nie ma ona obiektywnych powodów ani
motywacji do działania, lecz tylko chwilowe i przypadkowe interesy, nie ma
«tożsamości», którą należy chronić i kształtować poprzez prawdziwie wolne i
świadome wybory. Nie może zatem domagać się poszanowania ze strony «woli»
innych, również oderwanych od swej najgłębszej istoty, które mogą domagać się
uznania innych «racji» czy wręcz braku «racji». Złudzenie, że relatywizm moralny
może być szansą na pokojowe współżycie, jest w rzeczywistości źródłem podziałów
i odmawiania godności istotom ludzkim”[47].
31. Co więcej, nierealistyczne byłoby twierdzenie o abstrakcyjnej wolności,
wolnej od jakichkolwiek uwarunkowań, kontekstu czy ograniczeń. Zamiast tego
„właściwe korzystanie z osobistej wolności wymaga określonych uwarunkowań ładu
ekonomicznego, społecznego, prawnego, politycznego i kulturowego”[48],
które często nie są spełnione. W tym sensie możemy powiedzieć, że niektórzy
cieszą się większą „wolnością” niż inni. Papież Franciszek zwrócił szczególną
uwagę na tę kwestię: „Niektórzy rodzą się w rodzinach o dobrych warunkach
ekonomicznych, otrzymują dobre wykształcenie, dorastają dobrze wyżywieni lub
naturalnie posiadają wybitne zdolności. Z pewnością nie będą potrzebowali
aktywnego państwa i będą domagać się jedynie wolności. Ale oczywiście ta sama
zasada nie dotyczy osoby niepełnosprawnej, kogoś, kto urodził się w domu ubogim,
kogoś, kto dorastał kształcąc się na niskim poziomie i z małymi szansami na
odpowiednie leczenie swoich chorób. Jeśli społeczeństwo kieruje się przede
wszystkim kryteriami wolnego rynku i skuteczności, nie ma w nim miejsca dla
takich osób, a braterstwo będzie tylko kolejnym romantycznym wyrażeniem”[49].
Konieczne jest zatem zrozumienie, że „wyzwolenie od wszelkiego rodzaju
niesprawiedliwości promuje wolność i godność człowieka”[50] na każdym
poziomie i w każdej relacji ludzkich działań. „Musimy na nowo postawić w centrum
godność człowieka i na tym filarze trzeba budować alternatywne struktury
społeczne, których potrzebujemy”[51], aby autentyczna wolność była
możliwa. Analogicznie wolność jest często zaciemniana przez wiele uwarunkowań
psychologicznych, historycznych, społecznych, edukacyjnych i kulturowych.
Prawdziwa i historyczna wolność zawsze wymaga „wyzwolenia”. Należy również
potwierdzić podstawowe prawo do wolności religijnej.
32. Jednocześnie jest oczywiste, że historia ludzkości wykazuje postęp w
rozumieniu godności i wolności osób, nie bez cieni i niebezpieczeństw inwolucji.
Świadczy o tym fakt rosnącego dążenia – również pod wpływem chrześcijańskim,
który nadal stanowi ferment nawet w coraz bardziej zsekularyzowanych
społeczeństwach – do wykorzenienia rasizmu, niewolnictwa oraz marginalizacji
kobiet, dzieci, chorych i niepełnosprawnych. Ta żmudna droga jest jednak daleka
od zakończenia.
4. Niektóre poważne naruszenia godności ludzkiej
33. W świetle dotychczasowych rozważań na temat centralnego miejsca godności
ludzkiej, ta ostatnia część Deklaracji odnosi się do konkretnych i
poważnych jej naruszeń. Czyni to we właściwym duchu magisterium Kościoła, które
– jak już wspomniano – znalazło pełny wyraz w nauczaniu ostatnich Papieży.
Papież Franciszek, na przykład, z jednej strony niestrudzenie przypomina o
poszanowaniu ludzkiej godności: „Każde istnienie ludzkie ma prawo do godnego
życia i do integralnego rozwoju, a tego podstawowego prawa nie może odmówić mu
żadne państwo. Posiada je każdy, nawet jeśli jest mało skuteczny, nawet jeśli
urodził się lub wychował z ograniczeniami; w rzeczywistości nie podważa to jego
ogromnej godności jako osoby ludzkiej, opierającej się nie na okolicznościach,
ale na wartości jego istnienia. Kiedy ta elementarna zasada nie jest chroniona,
nie ma przyszłości dla braterstwa ani dla przetrwania ludzkości”[52].
Z drugiej strony, nigdy nie przestaje on wskazywać wszystkim na konkretne
naruszenia godności ludzkiej w naszych czasach, wzywając wszystkich do
rozbudzenia odpowiedzialności i aktywnego zaangażowania.
34. Chcąc wskazać na niektóre z wielu poważnych naruszeń godności ludzkiej we
współczesnym świecie, można przypomnieć, czego w tym względzie nauczał Sobór
Watykański II. Należy uznać, że godności ludzkiej sprzeciwia się „wszystko, co
godzi w samo życie, jak wszelkiego rodzaju zabójstwa, ludobójstwa, spędzanie
płodu, eutanazja i dobrowolne samobójstwo”[53]. Narusza naszą godność
także „wszystko, cokolwiek narusza całość osoby ludzkiej, jak okaleczenia,
tortury zadawane ciału i duszy, wysiłki w kierunku przymusu psychicznego”[54].
I wreszcie „wszystko co ubliża godności ludzkiej, jak nieludzkie warunki życia,
arbitralne aresztowania, deportacje, niewolnictwo, prostytucja, handel kobietami
i młodzieżą; a także nieludzkie warunki pracy, w których traktuje się
pracowników jak zwykłe narzędzia zysku, a nie jak wolne, odpowiedzialne osoby”[55].
W tym miejscu należy również wspomnieć o karze śmierci[56]. Także ta
ostatnia narusza niezbywalną godność każdej osoby ludzkiej niezależnie od
wszelkich okoliczności. Wręcz przeciwnie, należy uznać, że „zdecydowane
odrzucenie kary śmierci pokazuje, jak bardzo możliwe jest uznanie niezbywalnej
godności każdego człowieka i przyznanie, że ma on swoje miejsce na tym świecie.
Ponieważ, jeśli nie odmówię jej najgorszemu z przestępców, to nie odmówię jej
nikomu, dam wszystkim możliwość dzielenia się ze mną tą planetą, pomimo
wszystkiego, co może nas oddzielać”[57].Wydaje się również właściwe,
aby przypomnieć o godności osób przebywających w
więzieniach, które często są zmuszane do życia w niegodnych warunkach, oraz że
praktyka tortur jest ponad wszelkie granice sprzeczna z godnością własną każdego
człowieka, nawet jeśli ktoś jest winny poważnych przestępstw.
35. Nie roszcząc sobie pretensji do wyczerpania tematu, w poniższym tekście
zwracamy uwagę na kilka poważnych naruszeń godności ludzkiej, które są
szczególnie aktualne.
Dramat ubóstwa
36. Jednym ze zjawisk, które w znacznym stopniu przyczyniają się do negowania
godności tak wielu ludzi, jest skrajne ubóstwo, związane z nierównym podziałem
bogactw. Jak zauważył już św. Jan Paweł II: „Jedna z największych
niesprawiedliwości współczesnego świata polega właśnie na tym, że stosunkowo
nieliczni posiadają wiele, a liczni nie posiadają prawie nic. Jest to
niesprawiedliwość wadliwego podziału dóbr i usług pierwotnie przeznaczonych dla
wszystkich”[58]. Co więcej, iluzoryczne byłoby pobieżne rozróżnienie
między „krajami bogatymi” a „krajami biednymi”. Już Benedykt XVI uznał,
że „powiększa się bogactwo światowe w skali globalnej, ale wzrastają nierówności.
W krajach bogatych ubożeją nowe warstwy społeczne i powstają nowe formy
ubóstwa. Na obszarach uboższych niektóre grupy korzystają ze swego rodzaju
rozrzutnego i konsumpcyjnego nadrozwoju, który w sposób niedopuszczalny
kontrastuje z utrzymującymi się sytuacjami odbierającymi człowiekowi godność
ludzką. Nadal trwa «skandal niewiarygodnych nierówności»”[59], w
którym godność ubogich jest podwójnie negowana, zarówno z powodu braku środków
na zaspokojenie ich podstawowych potrzeb, jak i z powodu obojętności, z jaką są
traktowani przez tych, którzy żyją obok nich.
37. Wraz z Papieżem Franciszkiem należy zatem stwierdzić: „wzrosło bogactwo, ale
pozbawione równości, co prowadzi do powstawania «nowych form ubóstwa». Kiedy
mówimy, że współczesny świat ograniczył ubóstwo, czynimy to, mierząc je
kryteriami z dawnych czasów, których nie da się porównać z dzisiejszą
rzeczywistością”[60]. W rezultacie ubóstwo rozprzestrzenia się „na
wiele sposobów, na przykład w obsesji na punkcie obniżania kosztów pracy, bez
brania pod uwagę poważnych konsekwencji, jakie to powoduje, gdyż bezrobocie,
jako bezpośredni skutek, poszerza granice ubóstwa”[61]. Wobec tych „niszczących efektów imperium pieniądza”[62]
należy uznać, że „nie ma gorszego ubóstwa od tego, które pozbawia pracy i
godności pracy”[63]. Jeśli niektórzy ludzie rodzą się w kraju lub
rodzinie, w której mają mniejsze możliwości rozwoju, należy uznać, że jest to
sprzeczne z ich godnością, która jest dokładnie taka sama, jak w przypadku osób
urodzonych w bogatej rodzinie lub kraju. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni, choć w
różnym stopniu, za tę rażącą nierówność.
Wojna
38. Kolejną tragedią, która zaprzecza ludzkiej godności, jest wojna, dziś, jak i
w każdym innym czasie: „Wojny, zamachy, prześladowania z powodów rasowych lub
religijnych, a także liczne wykroczenia przeciw ludzkiej godności […] «mnożą się
w wielu regionach świata, tak dalece, że noszą cechy tego, co można określić
‘trzecią wojną światową w kawałkach’»”[64]. Niosąc ze sobą
zniszczenie i ból, wojna atakuje ludzką godność w perspektywie krótko- i
długoterminowej: „choć potwierdzając niezbywalne prawo do uprawnionej obrony,
jak również odpowiedzialność za ochronę tych, których życie jest zagrożone,
musimy przyznać, że wojna zawsze jest «porażką ludzkości». Żadna wojna nie jest
warta łez matki, która widziała swego syna poranionego bądź martwego; żadna
wojna nie jest warta utraty życia, choćby nawet jednej tylko osoby ludzkiej,
która jest istotą świętą, stworzoną na obraz i podobieństwo Stwórcy; żadna wojna
nie jest warta skażenia naszego Wspólnego Domu; i żadna wojna nie jest warta
rozpaczy tych, którzy są zmuszeni do opuszczenia swej ojczyzny i są pozbawieni w
jednej chwili swego domu i wszystkich więzi rodzinnych, przyjacielskich,
społecznych i kulturalnych, budowanych niekiedy przez całe pokolenia”[65].
Wszystkie wojny, przez sam fakt, że są sprzeczne z ludzką godnością, to
„konflikty, które nie rozwiązują problemów, lecz je pogłębiają!”[66].
Jest to jeszcze poważniejsze w naszych czasach, kiedy stało się normalne, że tak
wielu niewinnych cywilów ginie poza polem bitwy.
39. W związku z tym również dzisiaj Kościół musi uczynić słowa Papieży swoimi
własnymi, powtarzając za św. Pawłem VI: „nigdy więcej wojny, nigdy więcej
wojny!” („jamais plus la guerre, jamais plus la guerre!”)[67], i prosząc wraz
ze św. Janem Pawłem II „wszystkich w imię Boga i w imię człowieka: Nie zabijajcie! Nie gotujcie ludziom
zniszczenia i zagłady! Pomyślcie o cierpiących głód i niedolę waszych braciach!
Szanujcie godność i wolność każdego!”[68]. Właśnie w naszych czasach
jest to wołanie Kościoła i całej ludzkości. Na koniec Papież Franciszek
podkreśla: „Nie możemy już zatem myśleć o wojnie jako o rozwiązaniu […]. W obliczu tej
sytuacji, bardzo trudno jest dziś utrzymać racjonalne kryteria, które
wypracowano w poprzednich wiekach, by mówić o możliwości «wojny sprawiedliwej».
Nigdy więcej wojny!”[69] Ponieważ ludzkość często powraca do tych
samych błędów z przeszłości, „aby budować pokój, trzeba wyjść z logiki
legitymizacji wojny”[70]. Bliski związek między wiarą a godnością
człowieka sprawia, że twierdzenie, iż wojna opiera się na przekonaniach
religijnych, staje się samo w sobie sprzeczne: „ten, kto powołuje się na imię
Boga, by usprawiedliwić terroryzm, przemoc i wojnę, nie idzie Jego drogą: wojna
w imię religii staje się wojną przeciw religii”[71].
Trud migrantów
40. Migranci są jednymi z pierwszych ofiar różnych form ubóstwa. Nie tylko
odmawia się im godności w ich krajach[72], ale i samo ich życie jest
zagrożone, ponieważ nie mają już więcej środków na założenie rodziny, pracę lub
wyżywienie[73]. Kiedy przybywają do krajów, które powinny być w
stanie ich przyjąć, „uważa się [ich] za nie dość godnych, by uczestniczyć jak
wszyscy inni w życiu społecznym, i zapomina się, że mają taką samą przyrodzoną
godność, jak każda inna osoba. […] Nie mówi się wprost, że nie są ludźmi, ale w
praktyce, poprzez decyzje i sposób ich traktowania, wyraża się przekonanie, że
są oni mniej wartościowi, mniej ważni, mniej ludzcy”[74]. Dlatego
zawsze należy pilnie przypominać, że „każdy emigrant jest osobą ludzką, która –
jako taka – ma niezbywalne i podstawowe prawa, które powinni szanować wszyscy w
każdej sytuacji”[75]. Przyjęcie ich jest ważnym i znaczącym sposobem
obrony „niezbywalnej godności każdej osoby ludzkiej, bez względu na jej
pochodzenie, kolor skóry czy wyznanie”[76].
Handel ludźmi
41. Handel ludźmi należy również uznać za poważne naruszenie godności
ludzkiej[77]. Nie jest on niczym nowym, ale jego rozwój przybiera tragiczne
rozmiary, które są widoczne dla wszystkich, dlatego Papież Franciszek potępił go
w szczególnie mocnych słowach: „Powtarzam, że «handel ludźmi» jest podłym
procederem, hańbą dla naszych społeczeństw, które uznają się za cywilizowane!
Wyzyskiwacze i klienci na wszystkich poziomach powinni zrobić poważny rachunek
sumienia przed sobą i przed Bogiem! Kościół ponawia dziś zdecydowany apel, aby
zawsze chroniono ludzką godność i centralne miejsce każdej osoby, z
poszanowaniem podstawowych praw, jak to podkreśla jego społeczne nauczanie, a
prawa, o które prosi, niech będą rozszerzone realnie tam, gdzie nie są uznawane
w odniesieniu do milionów mężczyzn i kobiet na każdym kontynencie. W świecie, w
którym dużo mówi się o prawach, jakże często w praktyce deptana jest ludzka
godność. W świecie, w którym tak dużo mówi się o prawach, wydaje się, że jednym,
który je posiada, jest pieniądz”[78].
42. Z tych powodów Kościół i ludzkość nie mogą rezygnować z walki z takimi
zjawiskami, jak „handel organami ludzkimi, wykorzystywanie seksualne chłopców i
dziewcząt, praca niewolnicza, w tym prostytucja, handel narkotykami i bronią,
terroryzm i międzynarodowa przestępczość zorganizowana. Skala tych sytuacji i
liczba wplątanych w nie niewinnych ludzi jest tak wielka, że musimy unikać
wszelkich pokus popadania w nominalizm deklaratywny wpływający uspokajająco na
sumienia. Musimy zadbać, aby nasze instytucje były naprawdę skuteczne w walce z
tymi plagami”[79]. W obliczu tak różnorodnych i brutalnych form
zaprzeczania ludzkiej godności, konieczne jest, aby być coraz bardziej
świadomymi, że „handel ludźmi jest zbrodnią przeciw ludzkości”[80].
Zasadniczo zaprzecza ludzkiej godności na co najmniej dwa sposoby: „handel
ludźmi, zniekształca człowieczeństwo ofiary, godząc w jej wolność i godność. Ale
zarazem odczłowiecza też tego, kto się tego dopuszcza”[81].
Nadużycia seksualne
43. Głęboka godność właściwa człowiekowi w jego integralności duszy i ciała
pozwala również zrozumieć, dlaczego każde nadużycie seksualne pozostawia
głębokie blizny w sercu tego, który go doznaje. Istotnie, czuje się zranionym w
swojej ludzkiej godności. Jest to „cierpienie, które może trwać przez całe życie
i którego żadna skrucha nie jest w stanie naprawić. Zjawisko to jest szeroko
rozpowszechnione w społeczeństwie, dotyka również Kościoła i stanowi poważną
przeszkodę dla jego misji”[82]. Stąd zaangażowanie, z jakim Kościół
nie przestaje działać, aby położyć kres wszelkim rodzajom nadużyć, zaczynając od
własnego wnętrza.
Przemoc wobec kobiet
44. Przemoc wobec kobiet jest globalnym skandalem, który jest coraz częściej
dostrzegany. Podczas gdy równa godność kobiety jest werbalnie uznawana, w
niektórych krajach nierówności między kobietami i mężczyznami są bardzo poważne,
a nawet w najbardziej rozwiniętych i demokratycznych krajach konkretna
rzeczywistość społeczna świadczy o tym, że kobiety często nie są uznawane za
posiadające tę samą godność co mężczyźni. Papież Franciszek podkreśla ten fakt,
gdy stwierdza, że „organizacja społeczeństw na całym świecie jest nadal daleka
od wyraźnego ukazania, iż kobiety mają dokładnie taką samą godność i prawa jak
mężczyźni. Słowa mówią jedno, ale decyzje i rzeczywistość wykrzykują inne
przesłanie. Faktem jest, że «podwójnie biedne są kobiety narażone na sytuacje
wykluczenia, złego traktowania i przemocy, ponieważ często mają mniejsze
możliwości obrony swoich praw»”[83].
45. Już św. Jan Paweł II uznał, że „pozostaje wciąż jeszcze wiele do zrobienia,
aby kobieta i matka nie była dyskryminowana. Sprawą naglącą jest uzyskanie we
wszystkich krajach rzeczywistej równości praw osób, a więc równej płacy
za tę samą pracę, opieki nad pracującą matką, możliwości awansu zawodowego,
równości małżonków z punktu widzenia prawa rodzinnego oraz uznania tego
wszystkiego, co wiąże się z prawami i obowiązkami obywateli w ustroju
demokratycznym”[84]. Nierówności w tych aspektach są różnymi formami
przemocy. Przypomniał również, że „nadszedł czas, by z całą mocą potępić –
stwarzając odpowiednie środki obrony prawnej – różne formy przemocy
seksualnej, której ofiarą padają często kobiety. W imię poszanowania osoby
ludzkiej musimy również demaskować rozpowszechnianie kultury hedonistycznej i
komercyjnej, która skłania do nadużyć w dziedzinie seksualnej, wciągając nawet
bardzo młode dziewczęta w kręgi moralnego zepsucia i prostytucji”[85].
Wśród form przemocy wobec kobiet, jak możemy nie wspomnieć o przymusie aborcji,
który dotyka zarówno matkę, jak i dziecko, tak często w celu zaspokojenia
egoizmu mężczyzn? I jak możemy nie wspomnieć również o praktyce poligamii, która
– jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego – jest sprzeczna z równą
godnością kobiet i mężczyzn, a także przeciwna „miłości małżeńskiej,
która jest jedyna i wyłączna”[86]?
46. W tym horyzoncie przemocy wobec kobiet brakuje słów, by wystarczająco
potępić zjawisko zabójstw kobiet (femminicidio). Na tym froncie
zaangażowanie całej społeczności międzynarodowej musi być zwarte i konkretne,
jak podkreślił Papież Franciszek: „Umiłowanie Maryi powinno nam pomóc w rodzeniu
postaw uznania i wdzięczności wobec kobiety, wobec naszych matek i babć, które
są bastionem w życiu naszych miast. Niemal zawsze milczące niosą życie. A
milczenie jest mocą nadziei. Dziękuję za wasze świadectwo. […] Ale patrząc na
matki i babcie, chcę was zachęcić do walki z plagą, która dotyka nasz kontynent
amerykański: liczne przypadki zabójstw kobiet. A wiele jest sytuacji przemocy,
które zostają wyciszane za wieloma murami. Zachęcam was do walki z tym źródłem
cierpienia, prosząc, aby promowano ustawodawstwo i kulturę odrzucania wszelkich
form przemocy”[87].
Aborcja
47. Kościół nie przestaje przypominać, że „godność każdej istoty ludzkiej ma
charakter istotowy i obowiązuje od chwili poczęcia do naturalnej śmierci.
Uznanie tej godności jest niezbywalnym warunkiem wstępnym ochrony egzystencji
osobistej i społecznej, a także niezbędnym warunkiem tego, by braterstwo i
przyjaźń społeczna mogły się urzeczywistniać między wszystkimi narodami na
ziemi”[88]. Opierając się na tej nienaruszalnej wartości ludzkiego
życia, magisterium Kościoła zawsze wypowiadało się przeciwko aborcji. Św. Jan
Paweł II pisze o tym: „Wśród wszystkich przestępstw przeciw życiu, jakie człowiek może popełnić,
przerwanie ciąży ma cechy, które czynią z niego występek szczególnie poważny i
godny potępienia. […] Dzisiaj jednak świadomość jego zła zaciera się stopniowo w
sumieniach wielu ludzi. Akceptacja przerywania ciąży przez mentalność, obyczaj i
nawet przez prawo jest wymownym znakiem niezwykle groźnego kryzysu zmysłu
moralnego, który stopniowo traci zdolność rozróżnienia między dobrem i złem,
nawet wówczas, gdy chodzi o podstawowe prawo do życia. Wobec tak groźnej
sytuacji szczególnie potrzebna jest dziś odwaga, która pozwala spojrzeć prawdzie
w oczy i nazywać rzeczy po imieniu, nie ulegając wygodnym kompromisom czy
też pokusie oszukiwania siebie. Kategorycznie brzmi w tym kontekście przestroga
Proroka: „Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem, którzy zamieniają
ciemności na światło, a światło na ciemności” (Iz 5, 20). Właśnie w
przypadku przerywania ciąży można się dziś często spotkać z dwuznacznymi
określeniami, jak na przykład „zabieg”, które zmierzają do ukrycia jego
prawdziwej natury i złagodzenia jego ciężaru w świadomości opinii publicznej.
Być może, samo to zjawisko językowe jest już objawem niepokoju nurtującego
sumienia. Jednak żadne słowo nie jest w stanie zmienić rzeczywistości:
przerwanie ciąży jest – niezależnie od tego, w jaki sposób zostaje dokonane –
świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej
życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem”[89].
Nienarodzone dzieci są zatem „najbardziej bezbronne i niewinne ze wszystkich, a
dzisiaj odziera się je z ludzkiej godności, aby robić z nimi to, co się chce,
pozbawiając je życia i ustanawiając prawa, by nikt nie mógł temu przeszkodzić”[90].
Należy zatem stwierdzić z całą mocą i jasnością, nawet w naszych czasach, że
„obrona rodzącego się życia jest ściśle związana z obroną jakiegokolwiek prawa
człowieka. Zakłada ona przekonanie, że każda ludzka istota jest zawsze święta i
nienaruszalna w jakiejkolwiek sytuacji i w każdej fazie swego rozwoju. Jest
celem samym w sobie i nigdy nie jest środkiem do rozwiązania innych trudności.
Jeśli obalimy to przekonanie, nie ma solidnych i trwałych fundamentów do obrony
praw człowieka, które byłyby zawsze uzależnione od korzyści zmieniających się
rządów. Sam rozum wystarczy, aby uznać nienaruszalną wartość każdego ludzkiego
życia, ale jeśli spojrzymy na nie w świetle wiary, «wszelki gwałt zadany
osobistej godności istoty ludzkiej wzywa o pomstę przed obliczem Bożym i jest
Obrazą Stwórcy człowieka»”[91]. W tym miejscu zasługuje na
przypomnienie wielkoduszne i odważne zaangażowanie świętej Teresy z Kalkuty w
obronę każdej poczętej osoby.
Macierzyństwo zastępcze
48. Kościół sprzeciwia się również praktykom macierzyństwa zastępczego, w wyniku
których dziecko, niezmiernie wartościowe, staje się jedynie przedmiotem. W tym
względzie słowa Papieża Franciszka są szczególnie jasne: „Droga do pokoju wymaga
poszanowania życia, każdego ludzkiego życia, począwszy od nienarodzonego dziecka
w łonie matki, które nie może być eliminowane ani stać się przedmiotem handlu. W
związku z tym uważam za godną ubolewania praktykę tak zwanego macierzyństwa
zastępczego, która poważnie uwłacza godności kobiety i dziecka. Opiera się ona
na wykorzystywaniu trudnej sytuacji materialnej matki. Dziecko jest zawsze
darem, a nigdy przedmiotem kontraktu. Dlatego oczekuję od Wspólnoty
międzynarodowej działań na rzecz powszechnego zakazania tej praktyki”[92].
49. Praktyka macierzyństwa zastępczego narusza przede wszystkim godność dziecka.
Każde dziecko bowiem, od momentu poczęcia, narodzin, a następnie w czasie
dorastania jako chłopiec lub dziewczynka, stając się dorosłym, posiada
nienaruszalną godność, która jest wyraźnie wyrażana, choć w szczególny i
zróżnicowany sposób, na każdym etapie jego życia. Dziecko ma zatem prawo, na
mocy swojej niezbywalnej godności, do w pełni ludzkiego i nie wywołanego
sztucznie pochodzenia oraz do otrzymania daru życia, który manifestuje
jednocześnie godność dawcy i biorcy. Uznanie godności osoby ludzkiej zawiera
również uznanie godności związku małżeńskiego i ludzkiej prokreacji we
wszystkich wymiarach. W tym kierunku uzasadnione pragnienie posiadania potomstwa
nie może zostać przekształcone w „prawo do dziecka”, nieszanujące godności
samego dziecka jako biorcy darmowego daru życia[93].
50. Praktyka macierzyństwa zastępczego narusza jednocześnie godność samej
kobiety, która jest do niej zmuszana lub dobrowolnie decyduje się jej poddać. W
wyniku takiej praktyki kobieta jest odrywana od rozwijającego się w niej dziecka
i staje się zwykłym środkiem podporządkowanym zyskowi lub arbitralnym
pragnieniom innych. Stoi to w sprzeczności pod każdym względem z fundamentalną
godnością każdej istoty ludzkiej i jej prawem do bycia zawsze uznawaną ze
względu na samą siebie, a nigdy jako narzędzie kogoś innego.
Eutanazja i samobójstwo wspomagane
51. Istnieje szczególny przypadek naruszenia godności ludzkiej, który jest
cichszy, ale zdobywa popularność. Jego cechą szczególną jest wykorzystywanie
błędnej koncepcji godności ludzkiej, aby obrócić ją przeciwko samemu życiu. To
zamieszanie, które jest dziś bardzo powszechne, wychodzi na jaw podczas dyskusji
na temat eutanazji. Na przykład przepisy, które uznają możliwość eutanazji lub
wspomaganego samobójstwa, są czasami określane jako „ustawy o godnej śmierci” („death
with dignity acts”). Istnieje powszechne przekonanie, że eutanazja lub
wspomagane samobójstwo są zgodne z poszanowaniem godności osoby ludzkiej. W
obliczu tego faktu należy stanowczo potwierdzić, że cierpienie nie powoduje
utraty godności przez chorego, która jest jemu przynależna na sposób istotowy i
niezbywalny, ale może stać się okazją do wzmocnienia więzi wzajemnej
przynależności i uświadomienia sobie drogocenności każdej osoby dla całej
ludzkości.
52. Z pewnością godność osoby chorej w stanie krytycznym lub terminalnym wymaga
od wszystkich odpowiednich i niezbędnych wysiłków w celu złagodzenia jej
cierpienia poprzez odpowiednią opiekę paliatywną i unikanie jakiejkolwiek
terapii uporczywej lub interwencji nieproporcjonalnej. Opieka ta jest
odpowiedzią na „stały obowiązek zrozumienia potrzeb chorego: potrzeb pomocy,
ulgi w bólu, potrzeb emocjonalnych, uczuciowych i duchowych”[94]. Ale
taki wysiłek jest czymś zupełnie innym, odmiennym, a nawet sprzecznym z decyzją
o eliminacji własnego lub cudzego życia pod ciężarem cierpienia. Życie ludzkie,
nawet w swoim bolesnym stanie, niesie w sobie godność, która zawsze musi być
szanowana, której nie można utracić i której należy się szacunek bezwarunkowy.
Nie ma bowiem takich warunków, bez których życie ludzkie przestaje być godne i
może zostać zakończone: „Życie ma w przypadku każdego tę samą godność i tę samą
wartość. Szacunek dla życia drugiego jest taki sam jak ten, który jest się
winnym wobec własnej egzystencji”[95]. Pomaganie samobójcy w
odebraniu sobie życia jest zatem obiektywnym wykroczeniem przeciwko godności
osoby, która o to prosi, nawet jeśli jest to spełnienie jej życzenia: „Mamy
towarzyszyć przy śmierci, ale nie prowokować śmierć czy pomagać w jakiejkolwiek
formie samobójstwa. Przypominam, że zawsze trzeba dawać pierwszeństwo prawu do
leczenia, i to leczenia dla wszystkich, ażeby najsłabsi, zwłaszcza osoby starsze
i chore, nie byli nigdy odrzucani. Życie jest prawem, a nie śmierć, którą trzeba
przyjąć, nie zadawać. A ta zasada etyczna dotyczy wszystkich, nie tylko
chrześcijan czy wierzących”[96]. Jak już wspomniano, godność każdej
osoby, niezależnie od tego, jak słabej lub cierpiącej, oznacza godność
wszystkich.
Odrzucenie osób o różnej sprawności
53. Jednym z kryteriów weryfikacji rzeczywistej troski o godność każdego
człowieka jest – oczywiście – opieka nad osobami w najtrudniejszej sytuacji.
Niestety nasze czasy nie wyróżniają się zbytnio taką troską: w rzeczywistości
narzuca się w nich kultura odrzucenia.[97] Aby przeciwdziałać tej
tendencji, na szczególną uwagę i troskę zasługuje stan tych, którzy znajdują się
w sytuacji uszczerbku fizycznego lub psychicznego. Ten stan szczególnej
bezradności[98], tak istotny w opisach ewangelicznych, powszechnie
stawia pytanie o to, co oznacza bycie osobą ludzką, wychodząc właśnie od stanu
upośledzenia lub niepełnosprawności. Kwestia ludzkiej niedoskonałości posiada
również wyraźne implikacje ze społeczno-kulturowego punktu widzenia, zwłaszcza,
że w niektórych kulturach osoby z niepełnosprawnością są czasami
marginalizowane, jeśli nie wręcz uciskane i traktowane jak prawdziwe „odpady”. W
rzeczywistości każdy człowiek, niezależnie od stanu jego bezradności, posiada
swoją godność przez sam fakt, że jest chciany i kochany przez Boga. Z tych
powodów należy jak najbardziej wspierać włączanie się i aktywne uczestnictwo w
życiu społecznym i kościelnym wszystkich tych, którzy są w jakiś sposób
naznaczeni słabością lub niepełnosprawnością[99].
54. W szerszej perspektywie należy pamiętać, że „miłość, znajdująca się w samym
centrum ducha polityki, jest zawsze miłością preferencyjną względem
najmniejszych, motywującą wszystkie działania podejmowane na ich rzecz. […]
«Otaczanie troską [słabości], wymaga siły i czułości, wymaga walki i owocności w
obliczu modelu zdominowanego przez funkcjonalizm i prywatność, który
nieuchronnie prowadzi do «kultury odrzucania». […] Oznacza zajęcie się
teraźniejszością w najbardziej marginesowych i niepokojących sytuacjach i
nadanie im godności». Oczywiście, w ten sposób inicjuje się intensywne
działanie, ponieważ «trzeba uczynić wszystko, aby ochronić status i godność
osoby ludzkiej»”[100].
Teoria gender
55. Kościół pragnie przede wszystkim „potwierdzić, że każda osoba, niezależnie
od swojej skłonności seksualnej, musi być szanowana w swej godności i przyjęta z
szacunkiem, z troską, by uniknąć «jakichkolwiek oznak niesłusznej
dyskryminacji», a zwłaszcza wszelkich form agresji i przemocy”[101].
Z tego powodu należy potępić jako sprzeczny z ludzką godnością fakt, że w
niektórych miejscach niemało osób jest więzionych, torturowanych, a nawet
pozbawianych dobra życia wyłącznie z powodu swojej orientacji seksualnej.
56. Jednocześnie Kościół podkreśla zdecydowaną krytykę kwestii zawartych w
teorii gender. W tym kontekście Papież Franciszek przypomniał: „Droga do
pokoju wymaga poszanowania praw człowieka, zgodnie z prostym, ale jasnym
sformułowaniem zawartym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, której 75.
rocznicę niedawno obchodziliśmy. Są to zasady racjonalnie oczywiste i
powszechnie akceptowane. Niestety, podejmowane w minionych dekadach próby
wprowadzenia nowych praw, które nie w pełni są spójne z tymi pierwotnie
zdefiniowanymi i nie zawsze są akceptowalne, dały początek ideologicznej
kolonizacji, wśród których główną rolę odgrywa teoria gender, będąca
niezwykle groźną, ponieważ usuwa różnice, pod pretekstem, że wszyscy są równi”[102].
57. W odniesieniu do teorii gender, której naukowa spójność jest
przedmiotem wielu dyskusji w środowisku ekspertów, Kościół przypomina, że życie
ludzkie, we wszystkich jego elementach, fizycznych i duchowych, jest darem
Bożym, który należy przyjąć z wdzięcznością i oddać na służbę dobru. Chcieć
dysponować samym sobą, tak jak to zaleca teoria gender, bez względu na tę
podstawową prawdę o ludzkim życiu jako darze, oznacza nic innego jak uleganie
odwiecznej pokusie, by człowiek stał się bogiem i konkurował z prawdziwym Bogiem
miłości objawionym nam przez Ewangelię.
58. Drugą kwestią związaną z teorią gender jest to, że stara się ona
zaprzeczyć największej możliwej różnicy istniejącej między żywymi istotami:
różnicy płciowej. Ta podstawowa różnica jest nie tylko największą możliwą do
wyobrażenia, ale także najpiękniejszą i najpotężniejszą: w parze
mężczyzna-kobieta osiąga ona wzajemność najbardziej godną podziwu, a tym samym
jest źródłem cudu, który nigdy nie przestaje nas zadziwiać, jakim jest
pojawienie się nowych istot ludzkich na świecie.
59. W tym sensie szacunek dla własnego ciała i ciała innych jest niezbędny w
obliczu mnożących się roszczeń do nowych praw wysuwanych przez teorię gender.
Ideologia ta „ukazuje […] społeczeństwo bez różnic płciowych i banalizuje
podstawy antropologiczne rodziny”[103]. Staje się zatem
niedopuszczalne, że „niektóre ideologie tego typu, utrzymujące, że stanowią
odpowiedź na pewne, czasami zrozumiałe aspiracje, starają się ją narzucić jako
myśl dominującą określającą nawet edukację dzieci. Nie wolno zapominać, że «płeć
biologiczną (sex) oraz rolę społeczno-kulturową płci (gender)
można odróżniać, ale nie rozdzielać»”[104]. Dlatego należy odrzucić
wszystkie te próby, które zaciemniają odniesienie do nieusuwalnej różnicy
płciowej między mężczyzną a kobietą: „nie możemy oddzielić tego, co jest męskie
i żeńskie od dzieła stworzonego przez Boga, które jest uprzednie wobec
wszystkich naszych decyzji i doświadczeń, i gdzie istnieją elementy biologiczne,
których nie można ignorować”[105]. Tylko wtedy, gdy każda osoba
ludzka może uznać i zaakceptować tę różnicę we wzajemności, staje się zdolna do
pełnego odkrycia siebie, swojej godności i swojej tożsamości.
Zmiana płci
60. Godność ciała nie może być uważana za niższą od godności osoby jako takiej.
Katechizm Kościoła Katolickiego wyraźnie zachęca nas do uznania, że „ciało
człowieka uczestniczy w godności «obrazu Bożego»”[106]. O tej
prawdzie należy pamiętać zwłaszcza w odniesieniu do zmiany płci. Człowiek jest
bowiem nierozerwalnie złożony z ciała i duszy, a ciało jest żywym miejscem, w
którym rozwija się i manifestuje wnętrze duszy, w tym poprzez sieć relacji
międzyludzkich. Stanowiąc istotę osoby, dusza i ciało uczestniczą zatem w
godności, która charakteryzuje każdego człowieka[107]. W związku z
tym należy przypomnieć, że ciało ludzkie uczestniczy w godności osoby, ponieważ
jest obdarzone osobistymi znaczeniami, szczególnie w swojej kondycji płciowej[108].
To właśnie w ciele każda osoba rozpoznaje siebie jako zrodzoną przez innych i to
poprzez ciało mężczyzna i kobieta mogą nawiązać relację miłości zdolną do
zrodzenia innych osób. Odnosząc się do potrzeby poszanowania naturalnego
porządku osoby ludzkiej, Papież Franciszek naucza: „Rzeczywistość stworzona nas
uprzedza i trzeba ją przyjmować jako dar. Równocześnie jesteśmy wezwani do
strzeżenia naszego człowieczeństwa, a to oznacza przede wszystkim akceptowanie i
respektowanie go takim, jakim zostało stworzone”[109]. Wynika z tego,
że każda operacja zmiany płci co do zasady jest ryzykiem zagrażającym wyjątkowej
godności, jaką dana osoba otrzymała od momentu poczęcia. Nie wyklucza to
możliwości, że osoba dotknięta anomaliami narządów płciowych, które są już
widoczne przy urodzeniu lub które rozwinęły się później, może zdecydować się na
pomoc medyczną w celu usunięcia tych anomalii. W takim przypadku operacja nie
stanowiłaby zmiany płci w przedstawionym tutaj znaczeniu.
Przemoc cyfrowa
61. Rozwój technologii cyfrowych, które oferują wprawdzie wiele możliwości
promowania godności ludzkiej, skłania coraz bardziej do tworzenia świata, w
którym rośnie wyzysk, wykluczenie i przemoc, które mogą posunąć się aż do
naruszenia godności osoby ludzkiej. Należy zauważyć, jak łatwo jest za pomocą
tych środków zagrozić dobremu imieniu kogokolwiek fałszywymi wiadomościami i oszczerstwami.
W tej kwestii Papież Franciszek podkreśla: „Niezdrowe jest
mylenie komunikacji z samym tylko kontaktem wirtualnym. W rzeczywistości «środowisko cyfrowe jest także obszarem samotności,
manipulacji, eksploatacji i przemocy, aż do skrajnego przypadku dark web.
Media cyfrowe mogą narazić na ryzyko uzależnienia, izolacji i postępującej
utraty kontaktu z rzeczywistością, utrudniając rozwój autentycznych relacji
międzyludzkich. Za pośrednictwem mediów społecznościowych upowszechniają się
nowe formy przemocy, takie jak cyberprzemoc. Internet jest również kanałem
rozpowszechniania pornografii i wykorzystywania osób w celach seksualnych lub
hazardu»”[110]. I tak jest, że tam, gdzie możliwości połączenia
rosną, paradoksalnie zdarza się, że każdy jest coraz bardziej odizolowany i
zubożony w relacje międzyludzkie: „W komunikacji cyfrowej dąży się do pokazania
wszystkiego, a każda jednostka staje się obiektem spojrzeń, które rewidują,
obnażają i rozpowszechniają, często anonimowo. Szacunek dla drugiego człowieka
całkiem się rozpada, a w ten sposób właśnie, podczas gdy tego człowieka odsuwam,
ignoruję i trzymam na dystans, mogę bezwstydnie wtargnąć w jego życie, aż do
skrajności”[111]. Takie tendencje reprezentują ciemną stronę postępu
cyfrowego.
62. W tej perspektywie, jeśli technologia ma służyć godności ludzkiej, a nie jej
szkodzić i jeśli ma promować pokój, a nie przemoc, wspólnota ludzka musi być
proaktywna w reagowaniu na te tendencje z poszanowaniem godności ludzkiej oraz
promować dobro: „W tym zglobalizowanym świecie «media mogą nam pomóc
poczuć się bliżsi jedni drugich, tworząc odnowione poczucie jedności ludzkiej
rodziny, które pobudza do solidarności i do poważnego zaangażowania na rzecz
bardziej godnego życia. [...] Mogą nam w tym pomóc, zwłaszcza dzisiaj, kiedy
sieci komunikacji międzyludzkiej osiągnęły niezwykle wysoki poziom rozwoju. W
szczególności internet stwarza ogromne możliwości spotkania i
solidarności między wszystkimi, i jest to rzecz dobra, jest to dar Boga». Trzeba
jednak nieustannie weryfikować, czy dzisiejsze formy komunikacji rzeczywiście
prowadzą nas do wielkodusznego spotkania, do szczerego poszukiwania całej
prawdy, do służby, do bliskości z najmniejszymi, do budowania dobra wspólnego”[112].
Zakończenie
63. Z okazji 75. rocznicy ogłoszenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka
(1948) Papież Franciszek powtórzył, że dokument ten „jest […] jakby główną drogą, na której zostało uczynionych wiele kroków naprzód,
ale wielu jeszcze brakuje, a czasami, niestety, zawraca się. Zaangażowanie na
rzecz praw człowieka nigdy ma końca! Odnośnie do tego jestem blisko wszystkich,
którzy, bez obwieszczania, w konkretnym życiu codziennym walczą i osobiście
płacą cenę za obronę praw tych, którzy się nie liczą”[113].
64. W tym duchu, poprzez niniejszą Deklarację, Kościół usilnie nalega,
aby poszanowanie godności osoby ludzkiej, niezależnie od wszelkich
okoliczności, znalazło się w centrum zaangażowania na rzecz dobra wspólnego
i każdego systemu prawnego. Poszanowanie godności każdego i wszystkich jest
bowiem niezbędną podstawą istnienia każdego społeczeństwa, które twierdzi, że
opiera się na sprawiedliwym prawie, a nie na sile władzy. Na podstawie uznania
godności ludzkiej przestrzegane są podstawowe prawa człowieka, które poprzedzają
i stanowią podłoże wszelkiego cywilizowanego współistnienia[114].
65. Zadaniem każdego człowieka, a zarazem każdej wspólnoty ludzkiej, jest zatem
konkretne i skuteczne urzeczywistnianie godności ludzkiej, podczas gdy
obowiązkiem państw jest nie tylko jej ochrona, ale także zagwarantowanie
warunków niezbędnych do jej rozkwitu w integralnej promocji osoby ludzkiej: „W
działalności politycznej musimy pamiętać, że «niezależnie od jakichkolwiek
pozorów, każdy jest niezmiernie święty i zasługuje na naszą miłość i nasze
poświęcenie»”[115].
66. Również dzisiaj, w obliczu tak wielu naruszeń godności ludzkiej, które
poważnie zagrażają przyszłości ludzkości, Kościół zachęca do promowania godności
każdej osoby ludzkiej, niezależnie od jej cech fizycznych, psychicznych,
kulturowych, społecznych i religijnych. Czyni to z nadzieją, pewny mocy płynącej
od zmartwychwstałego Chrystusa, który objawił w pełni integralną godność każdego
mężczyzny i każdej kobiety. Ta pewność staje się apelem w słowach Papieża
Franciszka: „Każdego człowieka na tym świecie proszę, by nie zapominał o swojej godności,
której nikt nie ma prawa mu odbierać”[116].
Ojciec Święty Franciszek, podczas audiencji udzielonej niżej podpisanemu
Prefektowi wraz z Sekretarzem Sekcji Doktrynalnej Dykasterii Nauki Wiary w dniu
25 marca 2024 roku, zatwierdził niniejszą Deklarację, przyjętą na Sesji Zwyczajnej tejże Dykasterii w dniu 28 lutego
2024 roku, i polecił ją opublikować.
Rzym, w siedzibie Dykasterii Nauki Wiary, w dniu 2 kwietnia 2024 roku, w 19.
rocznicę śmierci świętego Jana Pawła II.
Víctor Manuel Kard. Fernández
Prefekt
Ks. Prał. Armando Matteo
Sekretarz Sekcji Doktrynalnej
Ex Audientia Die 25.03.2024
Franciscus
Spis treści
Wprowadzenie
Wyjaśnienie podstawowe
1. Postępująca świadomość centralnego znaczenia godności ludzkiej
Perspektywy biblijne
Rozwój myśli chrześcijańskiej
Czasy współczesne
2. Kościół głosi, promuje i gwarantuje godność człowieka
Nieusuwalny obraz Boga
Chrystus wywyższa godność człowieka
Powołanie do pełni godności
Zaangażowanie na rzecz własnej wolności
3. Godność, podstawa praw i obowiązków człowieka
Bezwarunkowy szacunek dla ludzkiej godności
Obiektywny punkt odniesienia dla ludzkiej wolności
Relacyjna struktura osoby ludzkiej
Wyzwolenie człowieka z uwarunkowań moralnych i społecznych
4. Niektóre poważne naruszenia godności ludzkiej
Dramat ubóstwa
Wojna
Trud migrantów
Handel ludźmi
Nadużycia seksualne
Przemoc wobec kobiet
Aborcja
Macierzyństwo zastępcze
Eutanazja i samobójstwo wspomagane
Odrzucenie osób o różnej sprawności
Teoria gender
Zmiana płci
Przemoc cyfrowa
Zakończenie
[1] Św. Jan Paweł II, Anioł Pański z niepełnosprawnymi w kościele
katedralnym w Osnabrück (16 listopada 1980): Insegnamenti III/2
(1980), s. 1232.
[2] Franciszek, Adhort. apost.
Laudate Deum (4 października 2023), nr
39: L’Osservatore Romano (4 października 2023), s. III.
[3] W 1948 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła Powszechną
Deklarację Praw Człowieka, składającą się z trzydziestu artykułów: Słowo
„godność” pojawia się tam pięć razy, w strategicznych miejscach: w pierwszych
słowach Preambuły i w pierwszym zdaniu Artykułu pierwszego. Ta
godność jest określona jako „przyrodzona dla wszystkich członków wspólnoty
ludzkiej” (Preambuła) oraz „Wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi pod
względem swej godności i swych praw” (Artykuł 1).
[4] Patrząc tylko na epokę nowożytną, można zauważyć, jak Kościół stopniowo
podkreślał znaczenie godności ludzkiej. Temat ten został rozwinięty w
szczególności w encyklice Papieża Leona XIII Rerum novarum (1891),
encyklice Papieża Piusa XI Quadragesimo anno (1931) i przemówieniu
Papieża Piusa XII do uczestniczek Kongresu Włoskiej Katolickiej Unii
Położnych (1951). Sobór Watykański II następnie szczególnie pogłębił tę
kwestię, poświęcając jej cały dokument w Deklaracji Dignitatis humanae
(1965), a także omawiając wolność człowieka w Konstytucji duszpasterskiej
Gaudium et spes (1965).
[5] Św. Paweł VI, Audiencja generalna (4 września
1968): Insegnamenti VI (1968), s. 886.
[6] Św. Jan Paweł II, Przemówienie na III. Zgromadzeniu Plenarnym Episkopatu Ameryki Łacińskiej(28 stycznia 1979),
III.1-2: Insegnamenti II/1 (1979), s. 202-203.
[7] Benedykt XVI,
Przemówienie do członków Zgromadzenia Plenarnego Papieskiej Akademii Życia
(13 lutego 2010): Insegnamenti VI/1 (2011), s. 218.
[8] Benedykt XVI, Przemówienie do członków spotkania Banku Rozwoju Rady Europy
(12 czerwca 2010): Insegnamenti VI/1 (2011), s. 912-913.
[9] Franciszek, Adhort. apost.
Evangelii gaudium (24 listopada 2013),
nr 178: AAS 105 (2013), s. 1094, cytat wewnętrzny: Św. Jan Paweł II,
Anioł Pański z niepełnosprawnymi w kościele katedralnym w Osnabrück (16
listopada 1980): Insegnamenti III/2 (1980), s. 1232.
[10] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 8: AAS
112 (2020), s. 971.
[11] Tamże, nr 277: AAS 112 (2020), s. 1069.
[12] Tamże, nr 213: AAS 112 (2020), s. 1045.
[13] Tamże, nr 213: AAS 112 (2020), s. 1045, cytat wewnętrzny: Franciszek,
Przesłanie do uczestników międzynarodowej konferencji „Prawa człowieka w
świecie współczesnym: zdobycze, zaniedbania, wykluczenia” (10 grudnia 2018):
L’Osservatore Romano (10-11 grudnia 2018), s. 8.
[14] Deklaracja Organizacji Narodów Zjednoczonych z 1948 roku została
przetworzona przez następujące po niej Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich
i Politycznych Organizacji Narodów Zjednoczonych z 1966 roku i Akt
końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie z 1975 roku.
[15] Por. Międzynarodowa Komisja Teologiczna,
Godność i prawa osoby ludzkiej
(1983), Wprowadzenie, 3. Kompendium katolickiego nauczania na temat godności
ludzkiej znajduje się w Katechizmie Kościoła Katolickiego, w rozdziale
zatytułowanym: „Godność osoby ludzkiej”, nr 1700-1876.
[16] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 22:
AAS 112 (2020), s. 976.
[17] Boecjusz, Contra Eutychen et Nestorium, c. 3: PL 64, 1344: „persona
est rationalis naturae individua substantia”. Por. Św. Bonawentura, In I
Sent., d. 25, a. 1, q. 2; Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I,
q. 29, a. 1, resp.
[18] Ponieważ celem niniejszej Deklaracji nie jest sporządzenie
wyczerpującego traktatu na temat pojęcia godności, dla zwięzłości wspomniano
tutaj jedynie o tak zwanej klasycznej kulturze greckiej i rzymskiej, jako
punkcie odniesienia dla pierwotnej chrześcijańskiej refleksji filozoficznej i
teologicznej.
[19] Por. np. Cyceron, De Officiis I, 105-106: „sed pertinet ad omnem
officii quaestionem semper in promptu habere, quantum natura hominis pecudibus
reliquisque beluis antecedat […] Atque etiam si considerare
volumus, quae sit in natura excellentia et dignitas, intellegemus, quam sit
turpe diffluere luxuria et delicate ac molliter vivere quamque honestum parce,
continenter, severe, sobrie» (Scriptorum Latinorum Bibliotheca Oxoniensis,
ed. M. Winterbottom, Oxford 1994, s. 43). Tłum. pl.: „Lecz należy (dosł. odnosi
się) przy całem zagadnieniu obowiązku zawsze mieć na myśli, o ile natura
człowieka przewyższa bydło i inne zwierzęta […] A jeśli chcemy się zastanowić,
jaka wyższość i godność jest w naturze ludzkiej, zrozumiemy także, jak brzydką
jest rzeczą opływać w zbytek i żyć wygodnie, miękko, a jak pięknie (honestum)
jest żyć oszczędnie, powściągliwie poważnie i trzeźwo” (Marcus Tullius Cicero,
Wybór pism filozoficznych w tłumaczeniu i opracowaniu prof. Jana
Szczepańskiego, De Officiis, Lwów 1928, s. 49-50).
[20] Por. Św. Paweł VI, Przemówienie podczas Pielgrzymki do Ziemi Świętej:
Wizyta w Bazylice Zwiastowania w Nazarecie (5 stycznia 1964): AAS 56
(1964), s. 166-170.
[21] Wśród licznych odnośników por. np. Św. Klemens Rzymski, 1 Clem. 33, 4n: PG 1,
s. 273; Teofil z Antiochii, Ad Aut. I, 4: PG 6, s. 1029; Św. Klemens Aleksandryjski, Strom. III, 42, s.
5-6: PG 8, s. 1145; Tamże, VI, 72, 2: PG 9, s. 293; Św. Ireneusz z Lyonu,
Adv. Haer. V, 6, 1: PG 7, s. 1137-1138; Orygenes, De princ. III, 6,1: PG 11, s. 333; Św. Augustyn, De Gen. ad litt. VI, 12: PL 34, s.
348. De Trin. XIV, 8, 11: PL 42, s. 1044-1045.
[22] Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae, I, q. 29, a. 3, resp.:
„persona significat id, quod est perfectissimum in tota natura, scilicet
subsistens in rationali natura” (tłum. pol.: Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, tom 3, Londyn 1978, s. 23 [tłum. O. Pius Bełch OP]).
[23] Wystarczy wspomnieć Giovanniego Pico della Mirandola i jego dobrze znany
tekst Oratio de hominis dignitate (1486).
[24] Dla żydowskiego myśliciela jak E. Levinas (1906-1995), człowiek jest
określony przez swoją wolność, przy odkryciu, że jest nieskończenie
odpowiedzialny za drugiego człowieka.
[25] Niektórzy wielcy myśliciele chrześcijańscy XIX i XX wieku, tacy jak św.
J.H. Newman, bł. A. J.H. Newman, bł. A. Rosmini, J. Maritain, E. Mounier, K.
Rahner, H.U. von Balthasar i inni, zdołali zaproponować wizję człowieka, która
może prowadzić dialog z prądami myślowymi początku XXI wieku, niezależnie od ich
inspiracji, nawet postmodernistycznych.
[26] Z tego powodu Powszechna Deklaracja Praw Człowieka „implicite
sugeruje, że źródłem niezbywalnych praw człowieka jest godność każdej osoby
ludzkiej”: Międzynarodowa Komisja Teologiczna, W poszukiwaniu etyki
uniwersalnej: nowe spojrzenie na prawo naturalne (2009), n. 115.
[27] Por. Sobór Watykański II, Konst. duszp. Gaudium et spes (7 grudnia
1965), nr 26: AAS 58 (1966), s. 1046; cały pierwszy rozdział
pierwszej części tej konstytucji (nr 11-22) jest poświęcony „Godności osoby
ludzkiej”.
[28] Por. Sobór Watykański II, Dekl. Dignitatis humanae (7 grudnia
1965), n. 1: AAS 58 (1966), s. 929.
[29] Tamże, nr 2: AAS 58 (1966), s. 931.
[30] Kongregacja Nauki Wiary, Instr. Dignitas personae, nr 7: AAS
100 (2008), s. 863. Por. także Św. Ireneusz z Lyonu,
Adv. Haer. V, 16, 2: PG 7, s. 1167-1168.
[31] Skoro „przez wcielenie swoje [Syn Boży] zjednoczył się jakoś z każdym
człowiekiem” (Sobór Watykański II, Konst. duszp. Gaudium et spes [7
grudnia 1965], nr 22: AAS 58 [1966], s. 1042), godność każdego człowieka
jest nam objawiona przez Chrystusa w swojej pełni.
[32] Sobór Watykański II, Konst. duszp. Gaudium et spes
(7 grudnia 1965), nr 19: AAS 58 (1966), s. 1038.
[33] Św. Jan Paweł II, Enc.
Evangelium vitae (25 marca 1995), nr
38: AAS 87 (1995), s. 443, cytat wewnętrzny: Św. Ireneusz z Lyonu, Adv. Haer. IV, 20,7: PG 7, s. 1037-1038.
[34] W istocie Chrystus nadał ochrzczonym nową godność „dzieci Bożych”, por.
Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1213, 1265, 1270, 1279.
[35] Sobór Watykański II, Dekl. Dignitatis humanae (7 grudnia 1965), nr
9: AAS 58 (1966), s. 935.
[36] Por. Św. Ireneusz z Lyonu, Adv. Haer. V, 6, 1. V, 8, 1. V, 16, 2: PG 7, s. 1136-1138. 1141-1142. 1167-1168; Św. Jan z Damaszku,
De fide orth. 2, 12: PG 94, s. 917-930.
[37] Benedykt XVI, Przemówienie w Westminster Hall (17 września 2010):
Insegnamenti VI/2 (2011), s. 240.
[38] Franciszek,
Audiencja generalna (12 sierpnia 2020):
L’Osservatore Romano (13 sierpnia 2020), s. 8, cytaty wewnętrzne: Św. Jan Paweł II,
Przemówienie do Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych (2
października 1979), i Tenże, Przemówienie do Zgromadzenia Ogólnego
Narodów Zjednoczonych (5 października 1995),
nr 2 (tłum. pol. Franciszek, Audiencja generalna [12 sierpnia 2020]:
L’Osservatore Romano, wyd. pol., nr 9 [425] 2020, s. 12).
[39] Por. Kongregacja Nauki Wiary, Instr. Dignitas personae (8 września
2008), nr 8: AAS 100 (2008), s. 863-864.
[40] Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Wolność religijna dla dobra
wszystkich (2019), nr 38.
[41] Por. Franciszek,
Przemówienie do członków Korpusu dyplomatycznego
akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej z okazji składnia życzeń noworocznych
(8 stycznia 2024): L’Osservatore Romano (8 stycznia 2024), s. 3.
[42] Św. Jan Paweł II, Enc.
Evangelium vitae (25 marca 1995), nr 19: AAS 87 (1995), s. 422.
[43] Franciszek, Enc.
Laudato si’ (24 maja 2015), nr 69: AAS 107 (2015), s. 875,
cytat wewnętrzny: Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 339.
[44] Franciszek, Adhort. apost.
Laudate Deum (4 października 2023), nr
67: L’Osservatore Romano (4 października 2023), s. IV.
[45] Tamże, nr 63: L’Osservatore Romano (4
października 2023), s. IV.
[46] Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1730.
[47]Benedykt XVI,
Orędzie na 44. Światowy Dzień Pokoju (1 stycznia 2011), nr 3:
Insegnamenti VI/2 (2011), s. 979.
[48] Papieska Rada Iustitia et Pax,
Kompendium Nauki Społecznej
Kościoła, nr 137.
[49] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 109:
AAS 112 (2020), s. 1006.
[50] Papieska Rada Iustitia et Pax,
Kompendium Nauki Społecznej
Kościoła, nr 137.
[51] Franciszek, Przemówienie do uczestników światowego spotkania ruchów
ludowych(28 października 2014): AAS 106 (2014), s. 858.
[52] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 107:
AAS 112 (2020), s. 1005-1006.
[53] Sobór Watykański II, Konst. duszp. Gaudium et spes
(7 grudnia 1965), nr 27: AAS 58 (1966), s. 1047.
[54] Tamże.
[55] Tamże.
[56] Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2267 i Kongregacja Nauki Wiary,
List do biskupów dotyczący nowej redakcji n. 2267 Katechizmu Kościoła
Katolickiego na temat kary śmierci (1 sierpnia 2018), nr 7-8.
[57] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 269:
AAS 112 (2020), s. 1065.
[58] Św. Jan Paweł II, Enc.
Sollicitudo rei socialis (30 grudnia 1987), nr 28: AAS 80 (1988), s. 549.
[59] Benedykt XVI, Enc.
Caritas in veritate (29 czerwca 2009), nr 22:
AAS 101 (2009), s. 657, cytat wewnętrzny: Św. Paweł VI, Enc. Populorum progressio (26
marca 1967), nr 9: AAS 59 (1967), s. 261-262.
[60] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 21: AAS 112 (2020), s. 976, cytat wewnętrzny: Benedykt XVI,
Enc.
Caritas in veritate (29 czerwca 2009), nr 22: AAS 101
(2009), s. 657.
[61] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 20:
AAS 112 (2020), s. 975-976. Por. również „Modlitwa do Stwórcy” na końcu tej
encykliki.
[62] Tamże, nr 116: AAS 112 (2020), s. 1009, cytat wewnętrzny: Franciszek,
Przemówienie do uczestników światowego spotkania ruchów ludowych(28
października 2014): AAS 106 (2014), s. 851-852.
[63] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 162:
AAS 112 (2020), s. 1025, cytat wewnętrzny: Franciszek,
Przemówienie do
członków Korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej
(12 stycznia 2015): AAS 107 (2015), s. 165.
[64] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 25:
AAS 112 (2020), s. 978, cytat wewnętrzny: Franciszek,
Orędzie na 49.
Dzień pokoju (1 stycznia 2016): AAS 108 (2016), s. 49.
[65] Franciszek, Przesłanie do uczestników VI „Forum de Paris sur la Paix”
(10 listopada 2023): L’Osservatore Romano (10 listopada 2023), s. 7,
cytat wewnętrzny: Tenże,
Audiencja generalna (23 marca 2022):
L’Osservatore Romano (23 marca 2022), s. 3.
[66] Franiciszek,
Przemówienie do Konferencji Państw Stron Ramowej Konwencji Narodów
Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP 28) (2 grudnia 2023):
L’Osservatore Romano (2 grudnia 2023), s. 2.
[67] Por. Św. Paweł VI, Przemówienie do Organizacji Narodów Zjednoczonych
(4 października 1965): AAS 57 (1965), s. 881.
[68] Św. Jan Paweł II, Enc.
Redemptor hominis (4 marca 1979), nr 16:
AAS 71 (1979), s. 295.
[69] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 258:
AAS 112 (2020), s. 1061.
[70] Franciszek, Przemówienie do Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
(14 czerwca 2023): L’Osservatore Romano (15 czerwca 2023), s. 8.
[71] Franciszek, Przemówienie podczas Światowego Dnia Modlitwy o Pokój (20 września
2016): L’Osservatore Romano (22 września 2016), s. 5.
[72] Por. Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 38:
AAS 112 (2020), s. 983: „Dlatego też «przed prawem do emigracji trzeba
realizować prawo do nieemigrowania, to znaczy do możliwości pozostania na
własnej ziemi»”, cytat wewnętrzny: Benedykt XVI, Orędzie na 99. Światowy
Dzień Migranta i Uchodźcy (12 października 2012): AAS 104 (2012), s.
908.
[73] Por. Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 38:
AAS 112 (2020), s. 982-983.
[74] Tamże, nr 39: AAS 112 (2020), s. 983.
[75] Benedykt XVI, Enc.
Caritas in veritate (29 czerwca 2009), nr 62: AAS
101 (2009), s. 697.
[76] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 39:
AAS 112 (2020), s. 983.
[77] Warto w tym miejscu przypomnieć deklarację Pawła III na temat godności
ludzi zamieszkujących ziemie „Nowego Świata”, zawartą w bulli Pastorale
officium (29 maja 1537), w której stwierdza on – pod karą ekskomuniki – że
mieszkańcy tych terytoriów „chociaż żyją […] poza łonem Kościoła […] nie są ani
nie mogą być pozbawiani swojej wolności lub własności, ponieważ są ludźmi i
dlatego są sposobni do [przyjęcia] wiary i do zbawienia”
(„licet extra gremium Ecclesiae existant, non tamen sua libertate, aut rerum
suarum dominio […] privandos esse, et cum homines, ideoque fidei et salutis
capaces sint”): DH 1495 (tłum. pol. Breviarium fidei. Wybór
doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, red. ks. I. Bokwa, Poznań 2007, s. 177).
[78] Franciszek, Przemówienie do uczestników Zgromadzenia Plenarnego
Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących (24 maja 2013):
AAS 105 (2013), s. 470-471.
[79] Franciszek,
Przemówienie do Organizacji Narodów Zjednoczonych, Nowy
Jork (25 września 2015): AAS 107 (2015), s. 1039.
[80] Franciszek, Przemówienie do grupy ambasadorów z okazji prezentacji
listów uwierzytelniających (12 grudnia 2013): L’Osservatore Romano
(13 grudnia 2013), s. 8.
[81] Franciszek, Przemówienie do uczestników międzynarodowej konferencji o
handlu ludźmi (11 kwietnia 2019): AAS 111 (2019), s. 700.
[82] Dokument końcowy XV Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów (27
października 2018), nr 29.
[83] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 23:
AAS 112 (2020), s. 977, cytat wewnętrzny: Tenże, Adhort. apost.
Evangelii gaudium (24 listopada 2013), nr 212: AAS 105 (2013), s. 1108.
[84] Św. Jan Paweł II, List do kobiet (29 czerwca 1995), nr 4:
Insegnamenti XVIII/1 (1997), s. 1874.
[85] Tamże, nr 5: Insegnamenti XVIII/1
(1997), s. 1875.
[86] Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1645.
[87] Franciszek,
Przemówienie podczas nabożeństwa maryjnego ku czci Matki
Bożej z La Puerta (20 stycznia 2018): AAS 110 (2018), s. 329.
[88] Franciszek, Przemówienie do uczestników Zgromadzenia Plenarnego
Kongregacji Nauki Wiary (21 stycznia 2022): L’Osservatore Romano (21
stycznia 2022), s. 8.
[89] Św. Jan Paweł II, Enc.
Evangelium vitae (25 marca 1995), nr 58: AAS 87
(1995), s. 466-467. Na temat szacunku przynależnego ludzkim embrionom zob. Kongregacja Nauki Wiary,
Instr. Donum vitae (22 lutego 1987): „Praktyka podtrzymywania przy życiu
embrionów ludzkich w łonie lub w probówce, w celach doświadczalnych czy
handlowych całkowicie sprzeciwia się godności ludzkiej” (I, 4): AAS 80
(1988), s. 82.
[90] Franciszek, Adhort. apost.
Evangelii gaudium (24 listopada 2013),
nr 213: AAS 105 (2013), s. 1108.
[91] Tamże.
[92] Franciszek,
Przemówienie do członków Korpusu dyplomatycznego
akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej z okazji składnia życzeń noworocznych
(8 stycznia 2024): L’Osservatore Romano (8 stycznia 2024), s. 3.
[93] Por. Kongregacja Nauki Wiary, Instr. Dignitas personae (8 września
2008), nr 16: AAS 100 (2008), s. 868-869. Wszystkie te aspekty są
dokładnie wymienione w Instrukcji ówczesnej Kongregacji Nauki Wiary pt. Donum
vitae (22 lutego 1987): AAS 80 (1988), s. 71-102.
[94] Kongregacja Nauki Wiary, List
Samaritanus bonus (14 lipca 2020), V,
4: AAS 112 (2020), s. 925.
[95] Por. tamże, V, 1: AAS 112 (2020), s. 919.
[96] Franciszek,
Audiencja generalna (9 lutego 2022): L’Osservatore
Romano (9 lutego 2022), s. 3.
[97] Por. przede wszystkim Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3
października 2020), nr 18-21: AAS 112 (2020), s. 975-976: „Globalne
odrzucenie”. Nr 188 tej encykliki dochodzi do identyfikacji pewnej „kultury
odrzucenia”.
[98] Por. Franciszek, Przemówienie do uczestników konferencji zorganizowanej
przez Papieską Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji (21 października
2017): L’Osservatore Romano (22 października 2017), s. 8: „Bezradność
należy do istoty człowieka”.
[99] Por. Franciszek,
Orędzie na Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych
(3 grudnia 2020): AAS 112 (2020), s. 1185-1186.
[100] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 187-188:
AAS 112 (2020), s. 1035-1036, cytat wewnętrzny: Tenże,
Przemówienie w
Parlamencie Europejskim, Strasburg (25 listopada 2014): AAS 106
(2014), s. 999 i Tenże, Przemówienie do rządzących i korpusu dyplomatycznego,
Bangi – Republika Środkowoafrykańska (29 listopada 2015): AAS 107
(2015), s. 1320.
[101]Franciszek, Adhort. apost.
Amoris laetitia (19 marca 2016), nr 250:
AAS 108 (2016), s. 412-413, cytat wewnętrzny: Katechizm Kościoła
Katolickiego, nr 2358.
[102] Franciszek,
Przemówienie do członków Korpusu dyplomatycznego
akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej z okazji składnia życzeń noworocznych
(8 stycznia 2024): L’Osservatore Romano (8 stycznia 2024), s. 3.
[103] Franciszek, Adhort. apost.
Amoris laetitia (19 marca 2016), nr 56:
AAS 108 (2016), s. 334.
[104] Tamże, cytat wewnętrzny: XIV Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu
Biskupów, Relatio finalis (24 października 2015), nr 58.
[105] Franciszek, Adhort. apost.
Amoris laetitia (19 marca 2016), nr 286:
AAS 108 (2016), s. 425.
[106] Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 364.
[107] Dotyczy to również szacunku należnego ciałom zmarłych; por. np. Kongregacja Nauki Wiary,
Instr.
Ad resurgendum cum Christo (15 sierpnia 2016), nr 3: AAS 108 (2016), s. 1290:
„Grzebiąc ciała wiernych zmarłych, Kościół potwierdza wiarę w zmartwychwstanie
ciała i zamierza uwydatnić wysoką godność ludzkiego ciała, jako nierozłącznej
części osoby, której historię to ciało współdzieli”. Bardziej kompleksowo, por.
również Międzynarodowa Komisja Teologiczna,
Aktualne problemy eschatologii
(1990), nr 5: „Człowiek powołany do zmartwychwstania”.
[108] Por. Franciszek, Enc.
Laudato si’ (24 maja 2015), nr
155: AAS 107 (2015), s. 909.
[109] Franciszek, Adhort. apost.
Amoris laetitia (19 marca
2016), nr 56: AAS 108 (2016), s. 344.
[110] Franciszek, Adhort. apost.
Christus vivit (25 marca
2019), nr 88: AAS 111 (2019), s. 413, cytat wewnętrzny: il Dokument
końcowy XV Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów (27 października 2018),
nr 23.
[111] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października
2020), nr 42: AAS 112 (2020), s. 984.
[112] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 205:
AAS 112 (2020), s. 1042, cytat wewnętrzny: Tenże, Orędzie na 48. Światowy
Dzień Środków Społecznego Przekazu (24 stycznia 2014): AAS 106
(2014), s. 113.
[113] Franciszek,
Anioł Pański
(10 grudnia 2023): L’Osservatore Romano
(11 grudnia 2023), s. 12.
[114] Por. Międzynarodowa Komisja Teologiczna,
Godność i prawa osoby ludzkiej
(1983), nr 2.
[115] Franciszek, Enc.
Fratelli tutti (3 października 2020), nr 195:
AAS 112 (2020), 1038, cytat wewnętrzny: Tenże, Adhort. apost.
Evangelii gaudium (24 listopada 2013), nr 274: AAS 105 (2013), s. 1130.
[116] Franciszek, Enc.
Laudato si’ (24 maja 2015), nr 205: AAS 107 (2015), s. 928.
Spis treści
Wprowadzenie
Wyjaśnienie podstawowe
1. Postępująca świadomość centralnego znaczenia godności ludzkiej
Perspektywy biblijne
Rozwój myśli chrześcijańskiej
Czasy współczesne
2. Kościół głosi, promuje i gwarantuje godność człowieka
Nieusuwalny obraz Boga
Chrystus wywyższa godność człowieka
Powołanie do pełni godności
Zaangażowanie na rzecz własnej wolności
3. Godność, podstawa praw i obowiązków człowieka
Bezwarunkowy szacunek dla ludzkiej godności
Obiektywny punkt odniesienia dla ludzkiej wolności
Relacyjna struktura osoby ludzkiej
Wyzwolenie człowieka z uwarunkowań moralnych i społecznych
4. Niektóre poważne naruszenia godności ludzkiej
Dramat ubóstwa
Wojna
Trud migrantów
Handel ludźmi
Nadużycia seksualne
Przemoc wobec kobiet
Aborcja
Macierzyństwo zastępcze
Eutanazja i samobójstwo wspomagane
Odrzucenie osób o różnej sprawności
Teoria gender
Zmiana płci
Przemoc cyfrowa
Zakończenie
[1] Skoro „przez wcielenie swoje [Syn Boży] zjednoczył się jakoś z każdym
człowiekiem” (Sobór Watykański II, Konst. duszp. Gaudium et spes [7
grudnia 1965], nr 22: AAS 58 [1966], s. 1042), godność każdego człowieka
jest nam objawiona przez Chrystusa w swojej pełni.
|