zoomText
  • A
  • A
  • A
pdf
PDF generation in progress.....

LEON XIV

AUDIENCJA GENERALNA

Plac Świętego Piotra
Środa, 22 października 2025 r.

[Multimedia]

___________________________________

AR  - DE  - EN  - ES  - FR  - IT  - PL  - PT  - ZH_TW

Cykl katechez – Jubileusz 2025. Jezus Chrystus naszą nadzieją. IV. Zmartwychwstanie Chrystusa i wyzwania współczesnego świata. 2. Zmartwychwstanie Chrystusa – odpowiedź na smutek istoty ludzkiej

_____________________________

Z Ewangelii według Świętego Łukasza

(Łk 24, 32-35)

I mówili między sobą: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» W tej samej godzinie zabrali się i wrócili do Jeruzalem. Tam zastali zebranych Jedenastu, a z nimi innych, którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi». Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak Go poznali przy łamaniu chleba.

_____________________________

Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!

Witajcie wszyscy!

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest wydarzeniem, nad którym nigdy nie przestaje się kontemplować i medytować – im głębiej się w nie wnika, tym bardziej napełnia ono zdumieniem, pociąga, jakby światłem oślepiającym, a zarazem fascynującym. Była to eksplozja życia i radości, która odmieniła sens całej rzeczywistości – z negatywnego na pozytywny; a jednak nie dokonała się w sposób widowiskowy, tym bardziej nie gwałtowny, lecz łagodny, ukryty, można by rzec – pokorny.

Dzisiaj zastanowimy się nad tym, jak zmartwychwstanie Chrystusa może uleczyć jedną z chorób naszych czasów, a mianowicie smutek. Zaborczy i szerzący się smutek towarzyszy wielu osobom w ich codziennym życiu. Jest to uczucie niepewności, czasem głębokiej rozpaczy, które ogarnia wnętrze człowieka i zdaje się przeważać nad wszelkim porywem radości.

Smutek odbiera sens i wigor życiu, które staje się jakby podróżą bez kierunku i bez znaczenia. To tak aktualne doświadczenie odsyła nas do słynnego przekazu z Ewangelii Łukasza (24, 13-29) o dwóch uczniach z Emaus. Rozczarowani i zniechęceni opuszczają Jerozolimę, pozostawiając za sobą nadzieje pokładane w Jezusie, który został ukrzyżowany i pogrzebany. W pierwszych słowach epizod ten jawi się jako paradygmat ludzkiego smutku: nie ma już celu, w który pokładano tyle energii, zniszczenie tego, co zdawało się istotą swego życia. Nadzieja zanikła, a serce ogarnęła rozpacz. Wszystko zawaliło się w bardzo krótkim czasie, między piątkiem a sobotą, w dramatycznej sekwencji wydarzeń.

Paradoks jest naprawdę znamienny: ta smutna podróż porażki i powrotu do codzienności odbywa się tego samego dnia, w którym zwyciężyło światło, w dniu Paschy, która w pełni się dokonała. Obaj mężczyźni odwracają się plecami do Golgoty, do strasznego widoku krzyża, który wciąż pozostaje w ich oczach i sercach. Wszystko wydaje się stracone. Trzeba wrócić do poprzedniego życia, po kryjomu, mając nadzieję, że nikt ich nie rozpozna.

W pewnym momencie do dwóch uczniów dołącza wędrowiec, być może jeden z wielu pielgrzymów, którzy przybyli do Jerozolimy na Święto Paschy. Jest to zmartwychwstały Jezus – ale oni Go nie rozpoznają. Smutek przysłania ich wzrok, przekreśla obietnicę, którą Nauczyciel powtarzał wielokrotnie: że zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie. Nieznajomy podchodzi i wykazuje zainteresowanie tym, o czym rozmawiają. Tekst mówi, że obaj „zatrzymali się smutni” (Łk 24, 17). Użyty grecki przymiotnik opisuje całkowity smutek: na ich twarzach widać paraliż duszy.

Jezus słucha ich, pozwala im wyładować swoje rozczarowanie. Następnie z wielką szczerością gani ich za to, że są „nierozumni, że nieskore są ich serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy!” (por. w. 25), i opierając się na Piśmie Świętym wykłada, że Chrystus musiał cierpieć, umrzeć i zmartwychwstać. W sercach dwóch uczniów ponownie rozpala się ciepło nadziei, a więc, gdy zapada wieczór i docierają do celu, zapraszają tajemniczego towarzysza, by pozostał z nimi.

Jezus przyjmuje zaproszenie i zasiada z nimi do stołu. Następnie bierze chleb, łamie go i podaje. W tym momencie dwaj uczniowie rozpoznają Go..., ale On natychmiast znika z ich oczu (wersety 30-31). Gest łamania chleba otwiera oczy serca, ponownie rozjaśnia wzrok przysłonięty rozpaczą. I wtedy wszystko staje się jasne: wspólna droga, czułe i mocne słowo, światło prawdy... Natychmiast na nowo rozpala się radość, energia znów przepływa przez zmęczone części ciała, pamięć na nowo staje się wdzięczna. I obaj pospiesznie wracają do Jerozolimy, aby opowiedzieć wszystko innym.

„Pan prawdziwie zmartwychwstał” (por. w. 34). W tym przysłówku – prawdziwie – nasza ludzka historia odnajduje swój pewną przystań. Nieprzypadkowo jest to powitanie, którym chrześcijanie pozdrawiają się w dniu Wielkanocy. Jezus nie zmartwychwstał w słowach, lecz w czynach, swoim ciałem, które zachowało znaki męki, odwieczną pieczęć Jego miłości do nas. Zwycięstwo życia nie jest pustym słowem, ale rzeczywistym faktem, konkretem.

Niech nieoczekiwana radość uczniów z Emaus będzie dla nas słodkim przypomnieniem, gdy droga staje się trudna. To Zmartwychwstały radykalnie zmienia perspektywę, budząc nadzieję, która wypełnia pustkę smutku. Na ścieżkach serca Zmartwychwstały idzie z nami i dla nas. Daje świadectwo o klęsce śmierci, potwierdza zwycięstwo życia, pomimo mroków Kalwarii. Historia ma jeszcze wiele powodów, by mieć nadzieję na dobro.

Uznanie Zmartwychwstania oznacza zmianę spojrzenia na świat: powrót do światła, aby rozpoznać Prawdę, która nas zbawiła i zbawia. Siostry i bracia, każdego dnia bądźmy czujni w zadziwieniu Paschą zmartwychwstałego Jezusa. Tylko On czyni możliwym to, co niemożliwe!

_____________________________

Pozdrowienie

Saluto cordialmente i polacchi, in particolare i gruppi di adorazione venuti per il Giubileo, e la delegazione dell’Arcidiocesi di Białystok che ha portato la pietra angolare per il Museo del Beato Don Jerzy Popiełuszko. Oggi si celebra la memoria liturgica di San Giovanni Paolo II. Esattamente 47 anni fa, in questa Piazza, egli ha esortato il mondo ad aprirsi a Cristo. Questo appello è valido ancora oggi: tutti siamo chiamati a farlo nostro. Vi benedico di cuore!

Serdecznie pozdrawiam Polaków, zwłaszcza grupy adoracyjne przybyłe na Jubileusz, oraz delegację Archidiecezji Białostockiej, która przywiozła kamień węgielny pod Muzeum Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki. Dzisiaj obchodzimy liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II. Dokładnie 47 lat temu, na tym Placu, wzywał on świat, by otworzył się na Chrystusa. Ten apel jest aktualny również dzisiaj: wszyscy jesteśmy wezwani, aby uczynić go naszym. Z serca wam błogosławię!

_____________________________

Streszczenie katechezy Ojca Świętego

Dziś rozważamy spotkanie Zmartwychwstałego Pana z uczniami idącymi do Emaus. Są zawiedzeni po śmierci Jezusa. Smutek tak przysłania im wzrok, że nie rozpoznają idącego obok Pana. Jezus cierpliwie ich słucha, pozwala wypowiedzieć rozczarowanie, a zarazem upomina, bo są nierozumni i a ich serca nieskore do wiary. Gdy jednak wyjaśnia im Pismo św., ich serca znów pałają nadzieją. Rozpoznają Go w geście łamania chleba. Ta scena jest obrazem ludzkiego smutku – choroby naszych czasów. Zaborczy, szerzący się smutek towarzyszy wielu osobom w codzienności, rodząc niepewność, a nawet rozpacz. Dlatego i my powinniśmy pamiętać o doświadczeniu uczniów z Emaus, zwłaszcza gdy nasza droga staje się trudna. Zmartwychwstały idzie z nami, potwierdzając klęskę śmierci i zwycięstwo życia.